Puchar Maluch Trophy: debiut Agnieszki Piotrowskiej za kierownicą
W weekend 13-14.10 na Torze Poznań odbyły się ostatnie w tym sezonie wyścigi samochodowe. W Pucharze Maluch Trophy zadebiutowała Agnieszka Piotrowska! Był to jej pierwszy start jako licencjonowanego kierowcy.
Do wyścigu w 9 i 10 rundzie Maluch Trophy stanęło 22 kierowców. W sobotę Agnieszka startując z 19. pozycji zajęła ostatecznie 11. miejsce i 8. w swojej klasie. Zaś w niedzielę z 18. pozycji powtórzyła swój wynik w generalce, a w swojej klasie uplasowała się na 6. pozycji.
![]() |
fot. Teresa Cichacka
|
Tak o swoich doświadczeniach mówi sama Agnieszka:
„Dla mnie to była naprawdę świetna zabawa. Oczywiście przed startem miałam dużo obaw, gdyż nigdy nie jeździłam maluchem. Początkowo na treningu zbyt szybko weszłam w zakręt i auto przechyliło się na bok. Na szczęście zachowałam zimną krew i udało mi się wrócić do prawidłowej pozycji. Ale od tej sytuacji przedostatni zakręt traktuje z dużym dystansem.
Zarówno sobotni, jak i niedzielny wyścig były dla mnie cudownym przeżyciem. Jazda w Maluch Trophy to ciągła walka z autem – niepozorny Fiat 126p to naprawdę nerwowy samochód… Myślę jednak, że z biegiem czasu będzie mi coraz łatwiej. Wszystko to kwestia doświadczenia, które dopiero zaczynam zdobywać. Jeśli chodzi o moje wyniki, to jestem z siebie bardzo zadowolona. Oczywiście ciężko jest mi się równać z chłopakami, którzy swoje doświadczenie zdobywali w kartingu bądź od wielu lat jeżdżą maluszkiem. Podziwiam ich i zazdroszczę świetnych czasów, ale moim głównym celem na ten weekend było dojechanie cało do mety i to jak najbardziej zostało osiągnięte.
![]() |
fot. Teresa Cichacka
|
Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie atmosfera panująca podczas wyścigów, wszyscy są do siebie pozytywnie nastawieni, a to dopełnia przyjemności takiego weekendu i sprzyja dobrej zabawie.
![]() |
fot. Teresa Cichacka
|
Chciałabym serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy mnie dopingowali i we mnie wierzyli. Największe podziękowania należą się moim wyścigowym przyjacioło, bez których nic bym nie zrobiła. Cieszę się, że dzięki nim mogłam spełnić swoje marzenia.
Już nie mogę się doczekać kolejnych eliminacji. W następnym roku zamierzam wystartować we wszystkich polskich rundach, a kto wie, może i zagranicznych…?”.
Najnowsze
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
Niektórzy nazwą go SUV-em w stylistyce coupe, inni fastbackiem, a jeszcze inni powiedzą, że kojarzy im się “z nie wiadomo czym”. Nie można odmówić mu natomiast jednego – Peugeot 408 to bezsprzecznie piękne auto, a wciąż nietypowa na rynku mieszanka kilku rodzajów nadwozia dodaje mu dużego uroku i wyróżnia na ulicach. Bo powiedzmy sobie szczerze – […] -
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
-
Car of the Year Polska 2026: rekordowa liczba chińskich aut w konkursie. Pełna lista nominowanych
Zostaw komentarz: