Przyjemne ubezpieczenie samochodu

Zakup ubezpieczenia samochodu nie należy do ulubionych obowiązków kierowców. Istnieje jednak kilka sposobów na „uprzyjemnienie" tej czynności, które dodatkowo pozwalają zaoszczędzić czas i pieniądze.

Szukanie ubezpieczenia  na dzień przed końcem dotychczasowej polisy to często narażanie samego siebie na niepotrzebny stres. Tym większy, jeśli zapomnimy o kończącym się ubezpieczeniu i jesteśmy w takiej sytuacji zmuszeni do jazdy nieubezpieczonym autem choćby przez kilka godzin, co – jeśli spowodujemy wypadek – będzie nas kosztowało średnio około 5 tys. zł., a nawet ponad 200 tys. zł! Żeby uniknąć tego typu nieprzyjemnych konsekwencji wystarczy ustawić sobie w telefonie komórkowym przypomnienie o zbliżającym się terminie zakupu nowej polisy lub zapisać uwagę w podręcznym kalendarzu.

fot. Motocaina

Warto dać sobie chwilę na spokojne znalezienie nowej polisy choćby dlatego, że w ofertach ubezpieczycieli, co jakiś czas pojawia się coś nowego i może się okazać, że tegoroczna polisa jest nie tylko lepsza, ale też trochę tańsza od poprzedniej.

Uważne czytanie
W przeciwieństwie do obowiązkowych polis OC, których zawartość jest regulowana prawnie ustawą wspólną dla wszystkich ubezpieczycieli, ubezpieczenia AC mogą wyglądać różnie
w różnych towarzystwach ubezpieczeniowych. Punktem wyjścia przy zakupie AC jest uważna lektura OWU (ogólnych warunków ubezpieczeń). I choć wszyscy o tym wiemy, rzadko zdarza się, by ta reguła była stosowana w praktyce. Alternatywą dla żmudnego studiowania OWU są internetowe porównywarki ubezpieczeniowe, które zestawiają za nas kilkadziesiąt różnych kryteriów. Następnie zwracają ocenę zawartości ubezpieczenia wraz z kosztem polisy. Cała czynność zajmuje ok. 10 min. Takie serwisy internetowe są jeszcze stosunkowo mało znane w Polsce, ale w krajach Europy Zachodniej są bardzo popularne. Szczególnie dotyczy to Wielkiej Brytanii, gdzie w 2008 roku w ten sposób sprzedano aż 60% nowych polis samochodowych.

fot. Motocaina

Nie cena, ale zakres
Większość kierowców przy wyborze polisy zwraca uwagę jedynie na cenę. Tymczasem najtańsze ubezpieczenie nie zawsze jest najlepsze. Zazwyczaj trochę droższa polisa niesie za sobą więcej korzyści i bezpieczeństwa. Jeszcze mocniej działa to w drugą stronę – ubezpieczenie, za które teraz zapłacimy mniej może generować więcej kosztów w przyszłości – mówi Wojtek Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeniowej rankomat.pl. Na wysokość składki ubezpieczeniowej ma wpływ wiele czynników, m.in. wiek, płeć, adres zamieszkania, a także liczba kilometrów zwyczajowo przejeżdżanych oraz np. czy w rodzinie jest małe dziecko. Długi okres korzystania z ubezpieczenia i brak szkód w tym czasie może obniżyć składkę nawet o 60%. Lata wypracowane u poszczególnych ubezpieczycieli sumują się, a historia szkód liczona jest osobno dla OC i AC. Zawsze warto sprawdzić korzyści sprzedaży łączonej. Cena za pakiet OC i AC bywa nawet niższa niż samo OC.

Płacić szybciej i bezpieczniej
Gdy decyzja odnośnie ubezpieczyciela jest już podjęta, pojawia się problem wyboru sposobu zakupu polisy. Dzisiaj oprócz gotówki, przelewu pocztowego czy polecenia zapłaty firmy ubezpieczeniowe proponują internetowe formy płatności – kartą kredytową, przelewem lub e-przelewem. Podobną możliwość dają także niektóre bardziej zaawansowane porównywarki, np. rankomat.pl. O ile płatność bezpośrednio u agenta lub w okienku pocztowym może okazać się kłopotliwa, o tyle płatności przez Internet można uregulować nie wychodząc z domu, a nawet nie wstając z ulubionego fotela. Wykorzystując e-przelew warto zwrócić uwagę na kwestię bezpieczeństwa. Tylko, gdy adres URL zaczyna się od https://, a nie http:// możemy mieć pewność, że wpisane dane są przesyłane dalej w postaci zaszyfrowanej, niemożliwej do odczytania przez przestępców. Gdy znajdujemy się na bezpiecznej stronie w pasku adresu lub stanu widoczna jest mała, nieprzekreślona kłódka. Po kliknięciu na ten symbol można sprawdzić, czy „tożsamość” witryny jest potwierdzona przez organ certyfikacji Veri-Sign Inc – największego na świecie rejestru domen internetowych.

fot. Motocaina

Po opłaceniu wybranego ubezpieczenia przez Internet na skrzynkę pocztową zostanie wysłane potwierdzenie zawarcia umowy, w której znajdują się wszystkie informacje dotyczące zakupionej polisy. Tak wydrukowana polisa będzie wiążącym dokumentem np. dla kontroli policji. Należy pamiętać, aby zawsze mieć ją przy sobie, bo za jej brak trzeba będzie słono zapłacić – za holowanie i postój samochodu na parkingu policyjnym, a także mandatem za brak OC.

Wojtek Rabiej, szef porównywarki ubezpieczeniowej rankomat.pl:
– Przy wyborze ubezpieczenia AC należy zwrócić szczególną uwagę na zakres ochrony ubezpieczeniowej, czyli to, przed czym chroni nas polisa. Ważną kwestią jest też suma ubezpieczenia, nasze obowiązki jako ubezpieczającego oraz lista wyłączeń odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Warto zapytać ubezpieczyciela również o poziom franszyzy integralnej (czyli minimalnej wartości szkody, którą pokryje ubezpieczyciel), zasady rozliczeń kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu czy zmniejszenie odszkodowania z tytułu amortyzacji. Podobnie jest z ubezpieczeniem OC. Najważniejsze kwestie w tym przypadku to darmowy pakiet miniassistance, czyli pomoc na drodze dla sprawcy, Zielona Karta, ceny ofert specjalnych czy ochrona za granicą. Jeśli porówna się te parametry, można zobaczyć jak duże bywają różnice między rzeczywistymi ofertami ubezpieczycieli.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze