Przepychanki między Ferrari a FIA
FIA w opublikowanej liście zespołów dopuszczonych do startu w wyścigach F1 w sezonie 2010 umieściła team Scuderia Ferrari bez oznaczenia, że zespół ten zgłosił się do przyszłorocznych zawodów pod pewnymi warunkami. Niebawem te psujące, lub jak kto woli, podkręcające atmosferę w branży przepychanki, muszą zostać rozwiązane.
Włoski zespół wydał oświadczenie, w którym informuje, że Ferrari złożyło 29 maja dokumenty do Mistrzostw Świata Formuły 1 w sezonie 2010 pod określonymi warunkami. Do dnia dzisiejszego warunki te nie zostały spełnione. Dalej czytamy też, że pomimo tego i niezależnie od pisemnej prośby złożonej w FIA, aby Federacja nie umieszczała zespołu Ferrari bezwarunkowo na liście, zespół został wpisany na listę bezwarunkowych uczestników przyszłorocznych Mistrzostw. Celem uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości, Ferrari ponownie potwierdza, że nie weźmie udziału w Mistrzostwach Świata Formuły 1 2010 w warunkach obowiązywania przepisów przyjętych przez FIA naruszających prawa Ferrari zapisane w umowie z FIA.
Luca di Montezemolo, Prezydent Ferrari |
![]() |
fot. Ferrari
|
Prezydent Ferrari, Luca di Montezemolo uważa,
że są tylko dwie drogi do rozwiązania konfliktu – albo FIA zostanie zreformowana, albo producenci samochodów utworzą swoją własną serię wyścigową.
– Za kilka lat problem Formuły 1 zostanie rozwiązany, naprawdę mam nadzieję, że z odpowiedzialną FIA, jak tego byśmy chcieli, lub jak to dzieje się
w przypadku innych sportów, poprzez organizację własnych mistrzostw. Kiedy masz silniki, skrzynie biegów, markę, technologię, organizację i możliwości inwestycyjne, to nie jest trudne zadanie. Problem zostanie rozwiązany mam nadzieję już wkrótce – powiedział podczas wizyty z okazji 60 rocznicy udziału Ferrari w wyścigu Le Mans, di Montezemolo.
Stefano Domenicali, Szef Ferrari |
![]() |
fot. Ferrari
|
Szef zespołu Stefano Domenicali oświadczył:
– Stanowisko Ferrari nie zmieniło się. 29 maja złożyliśmy warunkowe zgłoszenie razem z innymi zespołami będącymi członkami FOTA. Razem ze zgłoszeniem przedstawiliśmy FIA pakiet propozycji, który między innymi zawierał element znaczącej redukcji kosztów. Jak zawsze, zrobimy dużo, aby znaleźć rozwiązanie, które będzie akceptowalne dla wszystkich. Jeśli będzie to niemożliwe, FIA nie będzie mogła wpisać Ferrari na listę uczestników Mistrzostw Świata Formuły 1 w 2010 roku.
Takie samo stanowisko reprezentują zespoły Red Bull i Toro Rosso.
FOTA wystosowała także oficjalne zażalenie do Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC), prosząc o wsparcie w osiągnięciu porozumienia z FIA, które pozwoli zespołom obecnym od lat w F1 na konkurowanie w ramach organizacji właściwie zarządzanej i stabilnej, która zagwarantuje przyszłość
i trwałość Formuły 1.
Wydaje się, że Stowarzyszenie Zespołów ewidentnie wyzywa na pojedynek Maxa Mosleya. Co więcej, zachęca do ataków na niego członków WMSC, którzy od dawna z szefem FIA się nie zgadzają.
Swoją drogą ciekawe, czy i w jaki sposób spory drążące od jakiegoś czasu Formułę 1 zostaną ostatecznie zażegnane. Albo FIA będzie podejmować decyzje po konsultacji z najbardziej zainteresowanymi, albo wkrótce zostaną zorganizowane niezależne mistrzostwa. Nie od dziś wiadomo, że jeśli kilka marek czy zespołów, które zainwestowały bajońskie sumy w dopracowanie technologii, dojdzie do porozumienia, to organizacja zawodów oraz pozyskanie finansów na ten cel nie stanowią żadnej trudności. Zwłaszcza, jeśli te zespoły są niezadowolone z decyzji i działań podejmowanych przez dotychczasowych organizatorów.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: