
Przekroczył prędkość bo się spieszył. A policja?
Funkcjonariusze wrocławskiej drogówki zatrzymali pirata drogowego, który swoim wyprzedzał kolejno jadące przed nim pojazdy, poruszając się z prędkością ponad 110 km/h w terenie zabudowanym.
Policjanci patrolujący nieoznakowanym radiowozem miejscowości, położone na zachód od Wrocławia zwrócili uwagę na Subaru Imprezę, której kierujący wykonał gwałtowny manewr skrętu. Funkcjonariusze postanowili przyjrzeć się jeździe tego mężczyzny i ruszyli za nim.
Widać było, że kierujący Subaru niecierpliwi się, że musi jechać za innymi pojazdami i gdy tylko miał okazję zaczął wyprzedzać kolejne pojazdy. Manewrów nie sygnalizował lub robił to nieprawidłowo. Gdy w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h mężczyzna pędził 112 km/h, policjanci zatrzymali go. Mężczyzna tłumaczył, że spieszył się do domu i nie do końca kontrolował swoje poczynania na drodze.
Właśnie za ten brak kontroli policjanci ukarali go mandatami karnymi na łączną kwotę 1000 złotych oraz zatrzymali mu prawo jazdy na 3 miesiące. Mężczyzna przekroczył bowiem dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h na obszarze zabudowanym.
W komunikacie policyjnym zabrakło niestety informacji dlaczego policjanci widząc niebezpieczny sposób jazdy Subaru i to jak bardzo przekracza ono prędkość (107 km/h w terenie zabudowanym) nie zdecydowali się na natychmiastowe zatrzymanie go. Zamiast tego kontynuowali jazdę za nim (sami rażąco przekraczając prędkość) i zatrzymując dopiero po pewnym czasie. Po jakim nie wiemy dokładnie, ponieważ w nagraniu pojawiły się cięcia.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Nowy Mercedes GLC zadebiutuje już w czerwcu. Znamy datę premiery!
Już wkrótce na drogi wyjedzie druga generacja Mercedesa GLC. Samochód doczekał się oficjalnej zapowiedzi w postaci fotografii przedstawiającej tył pojazdu. -
Auto skręcało, skuter wyprzedzał, doszło do wypadku. Tylko czy policja słusznie wskazała sprawcę?
-
Zmiany w Android Auto. Nowy interfejs użytkownika trafi do wszystkich samochodów
-
Wypożyczył Maserati i chciał się zabawić. Zniszczył zabytek
-
Straż Miejska przez trzy godziny próbowała odholować auto! Wszystko przez to, że nie zna się na samochodach
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Nie zatrzymali go natychmiast, bo może to jakiś dobrze znany, lokalny gagatek. Do tej pory wymigiwał się od dotkliwej kary i trzeba było zebrać bardziej poważny materiał obciążający. Sprawa powinna trafić do sądu, a gość powinien stracić trwale uprawnienia do kierowania czymkolwiek.