Prezes Audi aresztowany, Rada Nadzorcza wyznacza następcę

Czarne chmury zebrały się nad Audi, czego efektem jest tymczasowe aresztowanie Ruperta Stadlera - jeszcze do niedawna prezesa Audi. Zatrzymanie jest pokłosiem afery z fałszowaniem wyników emisji spalin przez koncern Volkswagena.

18 czerwca, na wniosek sporządzony przez prokuraturę w Monachium, został aresztowany Rupert Stadler – dotychczasowy prezes Audi. Decyzję o tymczasowym aresztowaniu podjął sąd w obawie o możliwość mataczenia przez oskarżonego.

Stadler oskarżony jest o zaniechanie działań mających na celu wstrzymanie dostaw samochodów wyposażonych w silniki z oprogramowaniem fałszującym wyniki emisji spalin. Zdaniem prokuratury odpowiednie kroki powinny były być podjęte ze strony prezesa Audi już pod koniec 2015 roku, kiedy to wybuchła afera związana z silnikami diesla w koncernie Volkswagena i wiadome było, że te same jednostki trafiały też pod maski modeli Audi.

Sam Rupert Stadler już 19 czerwca, a więc dzień po aresztowaniu, wystąpił do Rady Nadzorczej Audi oraz Rady Nadzorczej Volkswagena z wnioskiem o zwolnienie go z zajmowanego stanowiska. Obie rady przychyliły się do tego wniosku, ale jest to zwolnienie tymczasowe, zawieszone na czas wyjaśnienia zarzutów postawionych Stadlerowi.

Na czas jego nieobecnści obowiązki prezesa zarządu Audi przejął Abraham Schot, będący członkiem zarządu, od 1 września 2017 roku odpowiedzialnym za sprzedaż i marketing.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze