Edyta Klim

Prezentacja prac Karoliny Kępińskiej

Karolina Kępińska odkryła swój talent do rysowania 4 lata temu, od tamtej pory poczyniła duże postępy. Prezentujemy jej prace, związane z motoryzacją.

Karolina Kępińska ma 19 lat i uczęszcza do technikum architektury krajobrazu:

– Jestem na 4 roku i szczerze, to nie wiem, jak ja się na tym kierunku znalazłam (śmiech). Szukałam szkoły która wiązałaby się w pewnym stopniu z rysunkiem, ale nie konkretnie, ponieważ nie chciałam mieć narzucanych żadnych technik, stylów itp. Moje plany na przyszłość są znikome, można powiedzieć, że w ogóle ich nie mam. Nie planuje tego co ma być, po prostu żyje tym, co jest teraz, a moim priorytetem jest ukończenie szkoły z certyfikatem – mówi Karolina.

Rysowała, jak każdy – do dziecka, ale te rysunki były bardzo amatorskie. Na poważnie, swoją przygodę z rysunkiem rozpoczęła około 4 lata temu. Tworzyła coraz więcej i z satysfakcją odkryła, że jej to jakoś wychodzi. Podglądała prace bardziej doświadczonych rysowników, ćwiczyła rękę i pragnęła im dorównać:

– Gdy nazbierałam już trochę prac, postanowiłam założyć stronę na facebook’u https://pl-pl.facebook.com/silence.art . To był przełom w mojej, małej „karierze”. Zaczęły pojawiać się prośby o wykonanie portretów gwiazd, samochodów, czy zwierząt. Pojawiły się pierwsze zamówienia, wystawy szkolne, konkursy, szkolny „mam talent” i tak przygoda z rysunkiem zaczęła się na dobre – wspomina Karolina.

Zajmuje się jedynie rysunkiem, gdyż malarstwo nie przypadło jej do gustu:

– Wiele osób myli malarstwo z rysunkiem, a różnica między nimi jest prosta – malarstwo jest plamą, a rysunek kreską. Na początku rysowałam tylko ołówkiem i w sumie do teraz mam do niego największe zaufanie. Można go łatwo zmazać w razie pomyłki i bardzo łatwo jest nim operować. Jednak z czasem zaczęła przypadać mi do gustu kredka. Fakt, że jest bardziej pracochłonna, ale można nią uzyskać więcej, niż ołówkiem. Rysowanie kredkami wiąże się z mieszaniem barw i nakładaniem warstw. Mam jednak takie podejście, że im więcej czasu spędzam nad czymś, tym większą mam satysfakcję z efektu końcowego – dodaje.

Karolina potrafi i lubi rysować wszystko, jednak najbardziej lubi takie rysunki, w których trzeba oddać uczucia, jakich doświadcza człowiek czy zwierzę na nim:

– Dla mnie magicznymi zwierzętami są konie – one mają w sobie masę uczuć i tajemniczości i warto pokazywać to na rysunku. Stąd też, większość rysunków wiąże się u mnie z końmi, ale nie tylko tymi, które mają ogon, grzywę i kopyta, bo konie pod maską też mają w sobie coś pięknego! Samochody, motory i inne wytwory motoryzacji rysuje się prosto, ponieważ one nie oddają uczuć, nie kochają, nie okazują smutku, cierpienia itp. Ale tu nie chodzi tylko o linie i o uczucia, bo każdy rysunek wywiera na nas pewne emocje. Od dziecka lubiłam podglądać, jak naprawia się samochody, wypytywałam o ich marki, pytałam dlaczego jedne mają inne koła od drugich. Co prawda moje życie nie wiąże się z motoryzacją, ale uwielbiam patrzeć na auta z klasą i te, które mają możliwość szybkiej jazdy. Jednymi z moich ulubionych są Fordy Mustangi, gdyż każdy z nich jest piękny, ma po prostu w sobie „to coś”! – mówi z uśmiechem Karolina.

Szczególnie ważny jest dla Karoliny rysunek Forda Mustanga Cobra Jet Twin Turbo 2013, gdyż pozostawiła pracę nad nim na rok, a potem wykonała jego korektę. Tak zauważyła, jak gigantyczny postęp zrobiła do tej pory: – Taki widok daje mi motywację, chęć by rysować dalej i wykonywać jeszcze lepsze prace! – podsumowuje.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze