
Prawdziwa historia pewnej reklamy
TC Bank stworzył reklamę "Dream Rangers", która niewiele ma wspólnego z usługami finansowymi. Film powstał na bazie prawdziwej historii, motocyklowej wyprawy kilkunastu motocyklistów w podeszłym wieku i zyskał wielką popularność.
Poniższa reklama TC Banku powstała w 2011 roku, jednak jej ponadczasowy charakter sprawił, że jest cały czas popularna, komentowana i stanowi inspirację dla wielu osób:
Cały film został oparty na prawdziwej historii z 2007 roku, kiedy to 17-stu motocyklistów w podeszłym już wieku, postanowiło rozprawić się ze stereotypami. Za cel obrali sobie wyspę Tajwan, a cała wycieczka trwała 12 dni i liczyła ok. 1600 kilometrów.
Zignorowali wielu, którzy mówili, że nie mogą tego zrobić i prawdopodobnie nie przeżyją takiej wycieczki. Sceptycy nie odnosili jedynie do niebezpieczeństw samej jazdy, bo niektórzy jeźdźcy mieli też raka, choroby serca, a wszyscy cierpieli na artretyzm. Jednak każdy z nich walczył o to marzenie tak mocno, że żadne argumenty nie były w stanie ich powstrzymać!
Wycieczka miała udowodnić, że wiek jest tylko liczbą. Życie osób starszych nie powinno polegać na powstrzymywaniu się od wszelakiej aktywności, atrakcji i ryzyka. A celem życia w podeszłym wieku nie jest codzienne spożywanie leków na receptę.
Każdy z motocyklistów podkreślał, że warto jest pielęgnować swoje hobby do końca życia. Jedni na motocyklu nadal radzili sobie nieźle, inni musieli odświeżyć umiejętności, a jeden 83-letni staruszek postanowił dopiero zdobyć uprawnienia. Wszyscy musieli lepiej zadbać o swoją fizyczną sprawność, a najstarszy z nich miał 94 lata! W komplecie wyruszyli w najlepszą podróż swojego życia i cało z niej wrócili.
Powstało wiele wersji językowych filmu, a także wersja z młodszymi bohaterami, którzy borykają się z ciężkimi chorobami:
Najnowsze
-
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
Coraz więcej osób odkrywa uroki podróżowania bez sztywnych planów i rezerwacji hoteli. Dla fanów motoryzacji to naturalne – auto czy motocykl daje wolność, a nocleg w kamperze lub pod namiotem pozwala zatrzymać się tam, gdzie akurat prowadzi droga. Obie opcje mają swój niepowtarzalny klimat, ale też różne wymagania i ograniczenia. -
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
Zostaw komentarz: