Powstanie nowa część gry video RIDE 4. Kiedy będzie dostępna na PS4 oraz XBOX?
Bridgestone właśnie ogłosił początek współpracy z Milestone, włoskim twórcą gier komputerowych przy najnowszej części popularnych gier wideo z serii RIDE. Kiedy gra będzie dostępna na konsolę Playstation 4, XBOX One i komputery?
W grze RIDE 4 motocykliści ze wszystkich zakątków świata będą mogli doświadczyć płynnej, szybkiej jazdy na oponach Bridgestone na jednym z 34 wirtualnych, skrupulatnie odtworzonych torów wyścigowych tak, jakby testowali je w rzeczywistości. Gracz może wybierać spośród licznych opon motocyklowych Bridgestone, w które może wyposażyć jeden z przeszło 250 dostępnych modeli motocykli od 22 różnych producentów.
Jedną z głównych funkcji RIDE 4 będzie Endurance World – całkiem nowy tryb gry dedykowany długodystansowym wyścigom motocyklowym. W tym trybie gracze mogą testować swoje umiejętności jazdy i koncentrację, a także faktycznie ocenić niezwykłe właściwości jezdne i wytrzymałość opon Bridgestone.
W grze, jak w prawdziwym życiu, zużycie opony jest jednym z najważniejszych czynników, który decyduje o sukcesie motocyklisty, a na paramenty opony wpływa także styl jazdy i warunki atmosferyczne. W trakcie wyścigu gracze muszą podejmować strategiczne decyzje, aby odpowiednio zmniejszać negatywny wpływ tych czynników.
Najnowsze
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali osoby należące do międzynarodowej grupy przestępczej, zajmującej się kradzieżą samochodów. Podczas działań służb udało się odzyskać kilka skradzionych pojazdów w tym Peugeota 5008, który, jak się okazało, należy do ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Ten podzielił się swoją historią w mediach społecznościowych. -
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
-
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Zostaw komentarz: