Rozpędzone dziecko wbiegło mu pod samochód. To, co zrobił potem, powinno stanowić wzór
Jak zachować się podczas potrącenia pieszego? Wielu kierowców nieświadomie popełnia bardzo poważny błąd, który może być źródłem naprawdę poważnych kłopotów. Jak tego uniknąć, pokazał ten kierujący.
Ośmiolatek w Legnicy wbiegł pod samochód
To zdarzenie powinno być przestrogą dla wszystkich. Autor nagrania poruszał się z niewielką prędkością uliczkami osiedlowymi. Nagle zza zaparkowanych samochodów, wybiegło dziecko, a kierowcy nie udało się zatrzymać w porę. Doszło do potrącenia.
Na szczęście w momencie zderzenia, samochód jechał 28 km/h, a dziecko natychmiast wstało. Wyglądało na to, że nic mu się nie stało, co potwierdził lekarz. Co w tej historii niezwykłego?
Co zrobić po potrąceniu pieszego?
W sytuacji takiej jak ta, wielu kierowców popełniłoby podstawowy błąd. Po potrąceniu zapytałoby chłopaka, czy nic mu się nie stało, a następnie odjechało. Szczęśliwi, że dziecku nic się nie stało, a oni nie muszą tłumaczyć się policji. To poważny błąd!
Nigdy w takiej sytuacji nie możemy być pewni, że pieszemu nic się nie stało. Potrącony może być w szoku i nie zdawać sobie sprawy z obrażeń, a dziecko, świadome swojej winy i przestraszone, może się nie przyznać, że coś go boli. Jeśli później wróci do domu i rodzic zacznie je pytać, co się stało, kierowca może wpaść w poważne tarapaty.
Dlatego zawsze w takiej sytuacji trzeba wezwać karetkę pogotowia i poczekać na werdykt lekarza. Dopiero wtedy możemy mieć pewność, że wszystko jest w porządku. Niestety razem z zespołem ratownictwa medycznego przyjedzie pewnie patrol policji, ale na to nic już nie poradzimy. Najlepiej, jeśli mamy nagranie z kamerki, jak autor powyższego nagrania. Jeśli nie, poprośmy świadków o poczekanie na przyjazd funkcjonariuszy.
Co grozi za potrącenie pieszego i ucieczkę?
Jeśli po zderzeniu z pieszym, odjedziemy z miejsca zdarzenia, będzie to traktowane jako ucieczka. Tłumaczenia, że pieszy zapewniał, że nic mu nie jest, niewiele tu pomogą. Znacznie trudniej będzie nam udowodnić, że do zdarzenia doszło nie z naszej winy, a jeśli pieszy został ranny, kłopoty mamy murowane.
W przypadku poważniejszych potrąceń, może nam grozić od 2 do 12 lat więzienia, a ucieczka zwiększa karę o połowę, co oznacza minimum 3 lata. Sąd może być także znacznie surowszy podczas orzekania zakazu prowadzenia pojazdów (od 3 lat do zakazu dożywotniego). Na wyrok możemy oczekiwać w areszcie, ponieważ sąd ma prawo uznać, że skoro raz uciekliśmy, możemy próbować tego ponownie.
Ucieczka z miejsca zdarzenia to także podejrzenie, że mogliśmy być pijani, a także podstawa dla ubezpieczyciela, żeby nie wypłacać za nas żadnego odszkodowania ofierze.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Zabudowa VW T5 – jak przekształcić busa w funkcjonalnego kampera?
Przekształcenie Volkswagena T5 w kampera to marzenie wielu miłośników turystyki na czterech kółkach. Ten model samochodu cieszy się ogromną popularnością dzięki swojej niezawodności oraz idealnym proporcjom, które ułatwiają taką adaptację. Przestrzeń ładunkowa T5 daje fantastyczne możliwości aranżacyjne. Pozwala to na stworzenie prawdziwie funkcjonalnego i wygodnego mobilnego domu! -
Pomóżmy motocykliście, którego pasją jest motoryzacja! Gerard walczy z rakiem – chce odzyskać twarz i… oddech
-
7 lat gwarancji i ceny od 112 900 zł. Rusza sprzedaż chińskiej marki Jetour w Polsce
-
Volkswagen Polo – idealne auto miejskie? Poznaj jego zalety
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Komentarze:
Magda - 17 maja 2023
Po pierwsze Ukraińskie dziecko, po drugie Ukraińcy czyli rodzice dziecka będą mieć problemy z sądzie rodzinnym, co jest logiczne bo narazili dziecko na utratę zdrowia i/lub życia, brak kontroli i pilnowania dzieciaka. Ja to się tym Ukraińskim matkom dziwię że tak nie pilnują swoich dzieci.