
Poszkodowany w kolizji sam do niej doprowadził?
Nagranie na pierwszy rzut oka przedstawia zwykłą i niegroźną stłuczkę. Podobno jednak sytuacja ta ma drugie dno.
Wideo na którym widać całe zajście jest krótkie, a sytuacja wydaje się jasna. Kierowca czerwonego samochodu zmienia pas i nie zauważa auta z kamerą. Dochodzi do drobnej stłuczki, która kończy się rysą na drzwiach. Autor nagrania pisze w opisie, że starszy pan tłumaczył, że nie zauważył go (musiał być w martwym polu). Zamiast spisywać oświadczenie o kolizji, panowanie dogadali się na „bardzo symboliczną kwotę na polerowanie” (cytat z opisu filmu).
Co w tej sytuacji kontrowersyjnego? Według niektórych internautów autor nagrania umyślnie nie unika kolizji, żeby wymusić odszkodowanie. Oglądając to nagranie macie wrażenie, że auto z kamerą miało możliwość zapobiegnięcia zderzeniu?
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Czasu na reakcję było aż za dużo… Kolejny mądry inaczej doprowadza do kolizji.