
Porsche Cayenne wpadło do stawu z rybami. To było koszmarnie drogie morsowanie
Kierowca sportowego Cayenne zaliczył lodowatą kąpiel w stawie hodowlanym. Na szczęście przeżył.
Do tego nietypowego zdarzenia doszło w piątek 15 stycznia pomiędzy miejscowościami Lisiewice Duże a Guźnia w okolicach Łowicza, w godzinach wieczornych funkcjonariusze służb zostali wezwani nad staw, gdzie zobaczyli „wodujące” Porsche Cayenne.
Młody kierowca Porsche stracił panowanie nad samochodem na zakręcie i wjechał prosto do stawu z rybami. Funkcjonariusze policji określili, że przyczyną tego zdarzenia było niedostosowanie prędkości do panujących, zimowych warunków na drodze. Na szczęście mężczyzna wydostał się samodzielnie z samochodu i poinformował o całym zdarzeniu odpowiednie służby.
Na miejscu kierowca został przebadany alkomatem, był trzeźwy. Akcja wyciągania samochodu ze stawu trwała kilka godzin. Ze względu na panujące warunki atmosferycze, wydostanie samochodu spod wody było utrudnione i dopiero specjalistyczny sprzęt z wysięgnikiem poradził sobie z tym zadaniem.
Kierowca Porsche z pewnością zapamięta na długo ten styczniowy wieczór i lodowatą kąpiel. Nie wiemy na ile zostały wycenione szkody, ale z pewnością naprawa samochodu bogatego w liczne systemy elektroniczne skutecznie obciąży portfel właściciela samochodu.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Naprawa utopionego auta? To żart?