Pomału i spokojnie wjechał innemu kierowcy pod koła
Jak to możliwe, że kierowca Suzuki Swifta nie zobaczył zbliżającego się BMW?
Kierujący Suzuki Swiftem czekał na możliwość wjechania z drogi podporządkowanej na główną, którą poruszało się BMW X5. Widoczność w tym miejscu jest bardzo dobra i nie sposób było nie zauważyć niemieckiego SUV-a.
Trudno więc zrozumieć dlaczego osoba siedząca za kierownicą Swifta wtoczyła się pod koła X5, którego kierowca nie zdążył uniknąć zderzenia. Dobrze, że Suzuki nie zjechało na sąsiedni pas, na którym znajdował się Volkswagen Passat.
Najnowsze
- 
                                                
                                                    
	Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. - 
                                                
                                                    
	Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
 - 
                                                
                                                    
	Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
 - 
                                                
                                                    
	Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
 - 
                                                
                                                    
	Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
 
	
	
	
	
	
Zostaw komentarz: