Polestar Precept odcina się od stylistyki Volvo i idzie własną drogą

Niski, aerodynamiczny i bardzo długi - samymi wymiarami i wyglądem Szwedzi sugerują, że jest to samochód luksusowy i dynamiczny. Jak przystało na „auto przyszłości”, ma napęd elektryczny, powstał przy użyciu materiałów z recyklingu i naszpikowany jest nowoczesną technologią.

Precept ma wskazywać kierunek, w którym zmierza marka Polestar. Z jednej strony jest ściśle powiązana technologicznie i kapitałowo z Volvo, ale z drugiej jej modele mają inną specyfikę. Ich najważniejszymi wyróżnikami ma być dynamika, bezemisyjność i nowoczesność.

Koncepcyjny Precept z pewnością odcina się od stylistyki, do której przyzwyczaili nas Szwedzi. Przypomnijmy, że pierwszy model Polestar 1 obficie czerpał ze stylu Volvo Concept Coupe, którego założenia designu zostały zarówno przeszczepione do modelu Polestara, jak i do modelu S90. Polestar 2 oddalił się nieco od stylu Volvo, ale nadal przenikanie się stylistyki dwóch marek było wyraźne. Polestar Precept wyznacza w tym obszarze nowy rozdział.

Warto wspomnieć, że obecnym szefem marki Polestar jest Thomas Ingenlath, który przez kilka lat był głównym designerem Volvo. To on stworzył spójny styl wszystkich modeli bazujących na platformie SPA. Jego pierwszym dziełem było  Volvo Concept Coupe, które pokazano na targach IAA we Frankfurcie w 2013 roku. Samochód ten zrywał z dotychczasowymi konserwatywnymi kształtami modeli Volvo.

W przypadku Precepta wiele uwagi poświęcono niskiemu oporowi aerodynamicznemu nadwozia. Widać tu wiele załamań, przetłoczeń i spojlerów, które nie są bynajmniej dyskretnie ukryte. Styliści mogli znacząco obniżyć linię maski, ponieważ z przodu nie znajdziemy atrapy chłodnicy, ani wlotów powietrza do silnika. Zamiast tego jest wąski panel z czujnikami wykorzystywanymi przez systemy wspomagające kierowcę. Drugie zgrupowanie tych czujników mieści się na dachu między słupkami A, w przezroczystej kapsule. W nim znajduje się LIDAR, czyli radar laserowy, który monitoruje przestrzeń i obiekty znajdujące się przed samochodem. Rolę lusterek bocznych przejęły kamery zamontowane na cienkich, aerodynamicznych wspornikach.

Z kolei tylnej szyby nie ma wcale. Zamiast niej zastosowano t panoramiczny, szklany dach zachodzący głęboko na tył samochodu. Podczas cofania, kierowca musi polegać na obrazie z kolejnej kamery zamontowanej z tyłu. Taki zabieg nadaje tyłowi Precepta niezwykłą prezencję, podobnie jak listwa świetlna łącząca krawędzie auta i podkreślająca jego szerokość..   

Studyjny Polestar ma rozstaw osi wynoszący 3,1 metra, co jest parametrem godnym dużych limuzyn. Czworo podróżnych ma zatem mnóstwo przestrzeni, a zajmowanie miejsc ułatwia brak słupka B oraz tylne drzwi otwierane „pod wiatr”.

W minimalistycznym wnętrzu centralny ekran dotykowy przejął rolę niemal wszystkich przycisków fizycznych. Ma on przekątną 15 cali, a jego system oparty jest na Androidzie. Uzupełnia go 12,5-calowy calowy wyświetlacz kierowcy. Oba są połączone podświetlanym motywem świetlnym. Logo Polestar wyświetlane jest holograficznie wewnątrz dużego kawałka szwedzkiego kryształu. W środku kabiny znajduje się mnóstwo czujników, w tym takie, które śledzą wzrok kierowcy. Pomiędzy siedzeniami umieszczono pokrętło służące do obsługi multimediów, a dźwignia do wyboru kierunku jazdy znalazła się przy kierownicy.

Do produkcji paneli wewnętrznych i oparć siedzeń wykorzystano kompozyty lniane Bcomp. Pozwoliły one zredukować masę tych elementów o 50% i o 80% zmniejszyły odpady z tworzyw sztucznych. Powierzchnie siedziska wykonano z dzianiny 3D z przetworzonych butelek PET, zagłówki wykonane są z przetworzonego winylowego korka, a dywany z odzyskanych sieci rybackich. Te skromne materiały skomponowano tak gustownie, że stanowią one alternatywę wobec klasycznego drewna, stali i metalu.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze