Podopieczny Roberta Kubicy w Warszawie

- Zawsze interesowałem się sportami motorowymi - odpowiedział Karol Basz na pytanie Mikołaja Sokoła o to, jak zaczęła się jego kariera w sporcie motorowym. - W wieku ośmiu lat wsiadłem do gokarta i wiedziałem, że chcę to robić. Wczoraj w Warszawie odbyła się konferencja prasowa Karola Basza. Młody polski kierowca od grudnia 2008 jest zawodnikiem RK Kart Team.  

Karol Basz i Robert Kubica
fot. KSP

\”Zawsze\” brzmi w ustach 17-latka dość specyficznie, ale tak zdecydowane stwierdzenie może cechować tylko pasjonata! Obserwując Karola trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to tak samo zrównoważony, spokojny i zdecydowany młody człowiek jak jego obecny szef, Robert Kubica.

– Robert jest bardzo wymagający, ale bardzo cenię jego osobowość. Lubi kończyć to, co zaczyna i wszystkiego doglądać. Przed sezonem Formuły 1 był z nami w czasie wyścigów i dzięki temu mogliśmy na bieżąco rozwiązywać problemy, wysłuchiwać jego uwag i korzystać z jego wsparcia. Teraz ma swoje wyścigi, więc nie ma czasu przyjeżdżać na moje. Jesteśmy w kontakcie mailowym – informuje Motocainę Karol.

Zapytany jak rodzina znosi jego częstą nieobecność, odpowiada z determinacją: – Nie mają innego wyjścia! A jeśli chodzi o ewentualne wypadki to każdy sport motorowy jest niebezpieczny i mama, jak to każda mama martwi się o syna, ale wspiera mnie – dodaje Karol.
 
Dzień treningowy Karola, to jak mówi:
– Praca od rana do nocy. Zaczynamy o 8 rano, każda z sześciu sesji trwa 20 minut, potem wspólnie
z mechanikiem i inżynierem wyciągamy wnioski. Trzeba nie tylko jeździć, ale także myśleć, żeby wybrać właściwe ustawienia. Na pewno razem ze zdobywanym doświadczeniem poprawia się także wyczucie samochodu. Staram się wykonywać jak najlepszą pracę w teamie. Oczywiście jest presja, ale uwagi Roberta głównie dotyczą samochodu.

Karol na torze
fot. KSP

Karty, jakimi jeżdżą zawodnicy ważą razem
z kierowcą 180 kg, wyposażone są w silniki
o pojemności 125 cm3 i osiągają prędkość 120 km/h. Do każdych zawodów startuje
90 zawodników, biegi kwalifikacyjne pozwalają wyłonić 34 najlepszych. Na torze jest ciasno i łatwo
o wypadki.

Pomiędzy startami młody krakowianin znajduje czas na naukę.
– Mam indywidualny tok nauczania, za dwa lata będę zdawać maturę, staram się o jak najlepsze wyniki. Wyjeżdżam tydzień przed zawodami na treningi, ale wracam do domu, aby iść do szkoły. Zimą, kiedy nie ma startów trenuję, biegam
i wykonuję założony program ćwiczeń ogólnorozwojowych.

Zapytany o to, jak wyobraża sobie swoją karierę, kierowca RK Kart Team powiedział, że oczywiście
w przyszłym sezonie chciałby zrobić następny krok w kierunku Formuły 1. Ale po pierwszym zwycięstwie w tym sezonie założeniem jest zbieranie punktów i ukończenie poszczególnych wyścigów.

Karol Basz po zwycięstwie w La Conca, Włochy
fot. KSP

Karol po dwukrotnym zdobyciu tytułu mistrzowskiego w latach 2005 – 2006 w Polsce, w kategorii ICA Junior zakwalifikował się do finału Mistrzostw Europy. To już trzeci sezon młodego krakowianina, który próbuje swoich sił w walce
z najlepszymi kartingowymi kierowcami na arenie międzynarodowej w WSK International Series KF2. Dzisiaj, oprócz międzynarodowych sukcesów, nastolatek może z pewnością cieszyć się wyjątkowym rekordem. Jest autorem najlepszego czasu uzyskanego na krakowskim torze Motodrom. Osiągnięcie to, uprzednio należące do Roberta Kubicy, zostało poprawione przez Karola o 0,01 sekundy. Nikt go nie pobije, to rekord \”dożywotni\”, bo tor już nie istnieje.

17-letni Karol Basz to kolejny utalentowany kierowca kartingowy, być może nawet ten, któremu uda się podążać drogą jego idola – Roberta Kubicy. 
– W wywiadach wszyscy głównie pytają o Roberta, ale ja cieszę się z tego, nie irytuje mnie to.
Karol zdaje sobie sprawę, że nazwisko Kubica utorowało mu drogę, ale wie też, że jego kariera w dużej mierze zależy od sponsorów. Początkujący zawodnik  potrzebuje około 100 tys. euro na sezon. Ale jak stwierdził sam bohater konferencji prasowej dzięki sponsorom, pomimo globalnego kryzysu, jego sytuacja jest znacznie łatwiejsza.

Petronas będący sponsorem RK Kart Team rozpoczął współpracę w zakresie sportów motorowych
w Polsce już w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Malezyjska firma działała z zespołem kartingowym, którego współwłaścicielami byli rodzice Roberta Kubicy. Jak powiedział dzisiaj Dyrektor Petronas Lubricants Polska Livio Guido, mamy długą historię sportów motorowych, a Robert Kubica i jego następcy wytyczają nową drogę dla przyszłych mistrzów. Petronas sponsoruje obecnie BMW Sauber, Yamahę i od pewnego czasu RK Kart Team. Oczywiście, wsparcie zespołu kartingowego było możliwe w dużej mierze dzięki pozycji Roberta Kubicy na arenie międzynarodowej. Guido Livio stwierdził,  że z przyjemnością wspierają sport motorowy w Polsce, a Petronas nie zamierza wycofywać się ani ze współpracy z BMW Sauber, ani z zespołem Roberta Kubicy.

W dniach 11 – 14 czerwca Karol Basz będzie reprezentował RK Kart Team na torze w Genk w Belgii.
Na przełomie lipca i sierpnia czeka go Finał Mistrzostw Europy we Francji. Wyścigi na torze Essay zgromadzą najlepszych europejskich zawodników kartingu.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze