Ewa Kania

Podejrzana kobieta twierdziła, że jedzie pomóc imigrantom. Ale nie takim, o jakich myślicie

Wszyscy doskonale wiemy, jaka jest obecnie sytuacja na Ukrainie i osoba jadąca pomóc imigrantom, nie budzi niczyjego zaskoczenia. Ta kierująca Mitsubishi jednak wzbudziła.

Jak podaje policja z Sokółki (woj. podlaskie), dyżurny otrzymał zgłoszenie o podejrzanym samochodzie, w rejonie wsi Poniatowicze. Nie precyzuje jednak, co takiego było w nim podejrzanego.

Kolejny pościg za kierowcą, przewożącym nielegalnych imigrantów

 Policjanci dojeżdżając do miejscowości, zauważyli Mitsubishi Outlandera na warszawskich numerach rejestracyjnych. Za jego kierownicą siedziała 20-letnia mieszkanka Mazowsza. Najpierw kobieta twierdziła, że jedzie do sklepu, a następnie, że wiezie leki imigrantom. Jednak ani zakupów, ani leków nie miała. Chwilę później wyszedł na jaw prawdziwy cel jej podróży. Jak ustalili policjanci (policja milczy w jaki sposób), jechała ona po czterech obywateli Kuby, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską.

Uciekał przed policją Micrą, a potem wpław. Nie udało się, a lista zarzutów wobec niego okazała się bardzo długa

20-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu, a jej samochód na strzeżony parking. Usłyszała zarzut usiłowania pomocy w nielegalnym przekraczaniu granicy. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze