
Pijany kierowca tira jechał pod prąd przez Warszawę
Uszkodzone samochody, zniszczone znaki drogowe i nie tylko - to bilans nocnej przejażdżki, którą urządził sobie w Warszawie kompletnie pijany kierowca tira.
Kierujący tirem na podwójnym gazie, jechał od Modlińskiej mostem Północnym w kierunku Bielan pod prąd. Później wjechał w ulicę Nocznickiego, przejeżdżając również przez trawnik, chodnik i uderzając w miejski punkt elektroodpadów oraz znak drogowy.
Po drodze uszkodził dziesięć pojazdów, a na sam koniec zderzył się czołowo z Fordem, z którego jedna osoba została zabrana do szpitala. Ten moment został nagrany przez innego kierowcę, który zdążył cofnąć i uciec przed zbliżającym się tirem.
Kierowca ciągnika siodłowego został zatrzymany. Okazał się nim być 58-letni obywatel Ukrainy, który miał 3 promile alkoholu we krwi!
Do zdarzenia doszło w piątkowy wieczór, a w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie podstawiła kierowcy zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i udzielił krótkich wyjaśnień. Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
SsangYong Torres 2023 – widzieliśmy auto na żywo
SsangYong Torres 2023 to zupełnie nowy model koreańskiej marki, jaki pojawi się w ofercie jeszcze w tym roku. Mieliśmy okazję zobaczyć to auto na prezentacji. -
Drift na lodzie i rekord Guinessa. Zdziwisz się jakim autem
-
Elektryczna ciężarówka, długa trasa i 22 tony pomarańczy. Ile to trwało?
-
Kierowcy dają się podpuszczać przez znak D-13. A policja tylko na to czeka
-
Ten Nissan Ariya pasowałby do „The Last of Us”
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i 5 lat więzienia to minimum kary