
Pies doprowadził do kolizji dwóch samochodów
Stwierdzenie „sytuacja na drodze bywa nieprzewidywalna” brzmi jak truizm, ale w ta sytuacja jest świetnym przykładem jego prawdziwości.
Do kolizji doszło tuż przed przejściem dla pieszych, na które, pomimo czerwonego światła, wszedł pies. Kierowca pierwszego samochodu uważnie obserwował sytuację na drodze i zatrzymał się. Tego samego nie da się powiedzieć o kierującym w aucie za nim. Nie zdążył w porę zareagować i uderzył w pierwszy samochód, na szczęście z niedużą siłą.
Jaki płynie z tego wniosek? Zielone światło nie zwalnia nas z obowiązku obserwowania sytuacji na drodze. Słowa uznania dla psa, który zauważył co się dzieje i zatrzymał się. Zastanawiamy się tylko gdzie podział się jego właściciel i dlaczego pozwala, żeby czworonóg swobodnie wbiegał na ulicę?
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: