
Pies aportując niemal zginął pod kołami samochodu! Właściciel popijał piwko
Mając pod swoją opieką zwierzę, jesteśmy w pełni odpowiedzialni za jego zachowanie i bezpieczeństwo. Właściciel tego psa miał jednak „ważniejsze” rzeczy na głowie.
Kierowca samochodu jechał prostą ulicą, a poza tramwajem i drugim autem droga była pusta, podobnie jak chodnik. Poczucie braku potencjalnego zagrożenia okazało się mylne. Nagle prosto pod koła pojazdu wbiegł mały pies! Tylko dzięki refleksowi kierowcy oraz swoim małym rozmiarom, nie skończyło się to dla niego tragicznie.
O krok od tragedii na przejściu. Przez takich kierowców nigdy nie będzie bezpiecznie?
Zauważyliście, dlaczego pies wbiegł na drogę? Tak – próbował złapać frisbee, które odbiło się od chodnika i wpadło na ulicę. Jak się okazało, właściciel popijał sobie piwko i chyba na oślep rzucał psu dysk, żeby ten go nie zaczepiał. Koszmar.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: