Pierwszy Lexus LC 500 Convertible sprzedany za 2 miliony dolarów
Pierwszy egzemplarz nowego kabrioletu Lexusa trafił w ubiegły piątek 17 stycznia na licytację amerykańskiego domu aukcyjnego Barrett-Jackson. Cena samochodu wniosła zawrotne 2 miliony dolarów, a więc w zaokrągleniu 7,7 miliona złotych. Kwota trafi na konta dwóch organizacji charytatywnych.
Posiadaczem wyjątkowego auta stał się Kent Stevinson, właściciel salonu Stevinson Lexus of Lakewood. Egzemplarz wystawiony na aukcji to samochód z limitowanej serii Inspiration Series. Lexus LC 500 Convertible w takiej specyfikacji ma intensywnie niebieskie nadwozie pokryte lakierem Structural Blue oraz wnętrze wykończone białą skórą. Wyjątkowość tego konkretnego egzemplarza podkreślają dodatkowo wykonane z karbonu nakładki na progi z oznaczeniem
LC Inspiration Series Launch Exclusive 1 of 1 , numer VIN 100001 oraz niebieskie zaciski hamulcowe. Auto spoczywa na 21-calowych felgach w szarym kolorze Liquid Graphite, a jego wygląd dodatkowo podkreślają elementy w srebrnej barwie Liquid Platinum, ozdabiające wloty powietrza, przednie i tylne światła oraz lusterka. Samochód i dodatkowe atrakcje Nowy właściciel wyjątkowego Lexus LC 500 Convertible otrzymał nie tylko samochód. W pakiecie razem z kabrioletem znalazły się certyfikat z podpisami inżynierów stojących za projektem auta i menadżera fabryki, w której powstaje, oprawiony szkic kabrioletu oraz pakiet walizek firmy Zero Halliburton.
Do samochodu dołączono także zaproszenie na torowy trening Lexus Performance Driving Experience. Wylicytowana kwota wesprze fundacje Boys & Girls Clubs of America oraz Bob Woodruff Foundation. Pierwsza z nich wspiera rozwój dzieci, druga natomiast pomaga weteranom wojennym i ich rodzinom. Lexus LC 500 Convertible trafi do regularniej sprzedaży latem tego roku.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: