Pierwsze zdjęcia nowego Volvo V40 R-Design
Za 2 tygodnie na targach motoryzacyjnych w Paryżu po raz pierwszy zostanie zaprezentowana sportowa odmiana nowego modelu Volvo - V40 R-Design.
Zewnętrzny design V40 R-Design wyróżnia metalowa krata chłodnicy, sportowy dyfuzor, podwójna rura wydechowa, pięcioramienne felgi (w wersji 17” i 18”) oraz nowy kolor lakieru – Rebel Blue. Nowa barwa została zainspirowana modelem Volvo C30 Polestar. Wersja R-Design może również zostać zestawiona z innymi sześcioma opcjami kolorystycznymi.
Volvo V40 R-Design, tak jak standardowa wersja V40, zostało wyposażone w cyfrowe zegary z trzema układami o różnej konfiguracji i funkcjonalności – Elegance (elegancja), Eco (ekologia) i Performance (osiągi). Jednak w przypadku R-Design wszystkie tryby wyświetlane są w tym samym, jasnoniebieskim kolorze.
fot. Volvo
|
Tapicerka foteli została wykonana z połączenia czarnej matowej i perforowanej skóry. Ich zwieńczeniem jest wyszywane logo R-Design z błękitną literą „R”.
Zmiany we wnętrzu obejmują również specjalnie zaprojektowaną kierownicę, dźwignię zmiany biegów, hamulec ręczny oraz sportowe pedały. Charakter modelu R-Design podkreśla także czarna podsufitka oraz wykończenie deski rozdzielczej niebieską nicią.
fot. Volvo
|
Wersję R-Design można zestawić ze wszystkimi silnikami dostępnymi dla nowego Volvo V40 – od silnika diesla D2 o mocy 115 KM i emisją CO2 na poziomie 94 g/km (3,6 l/100 km), po najmocniejszy benzynowy pięciocylindrowy silnik turbo T5 o mocy 254 KM.
Samochód może zostać również wyposażony w podwozie sportowe, obniżone w stosunku do podwozia dynamicznego o 10 mm. Przednie kolumny McPhersona wyposażono w 25-milimetrowe tłoczyska.
Nowe Volvo V40 R-Design będzie dostępne na wszystkich rynkach, na których oferowana jest standardowa odmiana modelu. Volvo Car Corporation prognozuje, że ok. 10% wszystkich nabywców Volvo V40 wybierze wersję R-Design.
Najnowsze
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Budowa dróg często wiąże się z występowaniem nieprzewidzianych utrudnień. Rzadko zdarza się, aby były one tak interesujące jak te na budowie drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem i Dankowicami, gdzie odkryto cenne pozostałości sprzed tysięcy lat. -
Jeden jechał za szybko, drugi wymusił – kto jest winny w tej sytuacji?
-
Co z nowym podatkiem dla kierowców? Rząd ma nowy plan, jak uderzyć nas po kieszeni
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
-
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
Zostaw komentarz: