Piękne klasyki – Fiat 125 S Samantha
Fiat 125 S Samantha to jeden z mniej znanych modeli firmy Carrozzeria Vignale. Swój styl czerpie z designu wielu kultowych, rajdowych samochodów lat sześćdziesiątych, ale mimo wszystko, znany jest głównie miłośnikom i kolekcjonerom.
Podobnie jak w przypadku niektórych modeli Ferrari, mieszcząca się w Turynie firma Vignale projektowała również modele Fiata w limitowanych edycjach specjalnych, a poza tym prototypy i koncepty przeróżnych samochodów. Alfredo Vignale osobiście naszkicował Fiata Samanthę – chciał stworzyć luksusowe auto typu coupé, które dobrze sprawdzałoby się w dłuższych podróżach. Już samo połączenie kolorów zwiastowało coś niebywale interesującego.
Samantha bazowała na modelu Fiata 125 S, miała taki sam silnik – o pojemności 1.6 litra i 100 KM mocy, ale została wyposażona w piękne nadwozie, stylistycznie nawiązujące do samochdów z lat 60-tych. Wnętrze auto to wyściełane skórą siedzenia, drewniane wykończenia, elektrycznie sterowane okna i nowoczesny system nagłaśniający, który uprzyjemni każdą podróż. Pod koniec lat sześćdziesiątych zostało wyprodukowanych i rozprowadzonych po świecie przez niezależnych sprzedawców około 100 egzemplarzy tego modelu.
Fiat 125 S Samantha to z pewnością nie jedyny taki samochód, reprezentujący styl sprzed prawie pięćdziesięciu lat. Pewne jest, że został stworzony przez włoskich mistrzów – znających dobry smak i elegancję. Jego cena dla kolekcjonerów nie jest wybitnie wygórowana – to „jedyne” 40 000 euro…
Fiat 125 S Samantha |
![]() |
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: