Pick-up z Polski?! – galeria
Grand Tiger to model auta produkowanego w byłej fabryce FSO. Na początku czerwca do salonów na terenie naszego kraju mają trafić pick-upy produkowane przez firmę POL-MOT Warfama, która jest wyłącznym importerem oraz dystrybutorem aut Grand Tiger.
Pojazdy, które dzięki polskiemu dystrybutorowi uzyskały homologację, będą mogły być użytkowane na drogach europejskich. Czy szykuję się sukces na miarę Dacii Duster?
![]() |
fot. Warfama
|
Czas pokaże. Grand Tiger został wyposażony w 170KM silnik diesela o pojemności 2,5 litra. Prezentowany model ma podwójną, pięcioosobową kabinę, przestrzeń ładunkową oraz napęd 4×4, czyli wszystko to, co charakteryzuje klasycznego pick-upa. Jego ładowność wynosi ok. 1150 kilogramów, natomiast masa całkowita to 2737 kilogramów. Na wyposażeniu samochodu mają się znaleźć klimatyzacja, dwie poduszki powietrzne, centralny zamek, ABS, elektrycznie otwierane szyby, aluminiowe felgi oraz lakier metalizowany.
Jak informuje producent auto ma spalać w cyklu miejskim 11,5 litra, natomiast średnie zużycie paliwa ma wynieść w granicach 8,8 litra. Ciekawostką jest to, że auto spełnia wszystkie przepisy przewidziane dla samochodów ciężarowych, co wiąże się z brakiem podatku akcyzowego oraz możliwością odliczenia przez firmy pełnego podatku VAT.
![]() |
fot. Warfama
|
Gran Tiger może okazać się ciekawym rozwiązaniem dla małych firm lub osób potrzebujących auta, które da sobie radę w terenie. Jeśli będzie się charakteryzowało funkcjonalnością oraz bezawaryjnością może okazać się strzałem w dziesiątkę. Przewidywana cena to 79 000 złotych.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: