Edyta Klim

Paulina „motoSiska” z bzikiem na punkcie motoryzacji

Paulina „motoSiska” od dziecka chłonęła wszystko, co związane jest z motoryzacją, ukończyła nawet technikum samochodowe. Obecnie jeździ Hondą CBR 125, a w planie ma zdobycie uprawnień kat. A2.

Paulina „motoSiska”: Prawdziwą pasję ciężko jest wytłumaczyć, gdy widzę lub słyszę motocykl – nagle przechodzą mnie ciarki ekscytacji. A w każdej wolnej chwili swoją pasją chcę wypełniać czas. Motocykl uspokaja i równocześnie podnosi ciśnienie, jest to też idealny moment, aby oczyścić umysł i oderwać się od rzeczywistości.

Paulina „motoSiska” z bzikiem na punkcie motoryzacji

Kiedy motoryzacja zaczęła odgrywać w Twoim życiu jakąś znaczącą rolę?

Odkąd pamiętam, to mam bzika na punkcie motoryzacji. Mam mamę zakochaną w autach oraz motocyklach i dwóch starszych o ponad 10 lat braci – jeden z zawodu jest lakiernikiem, drugi po technikum samochodowym. Od dziecka przyglądałam się, jak naprawiali auta na naszym podwórku i chyba od tego się wszystko zaczęło. Później siedziałam z nimi do nocy w garażu i pomagałam przy „grzebaniu” lub trzymaniu latarki (śmiech), a jaka to była radość, gdy mogłam odkręcić śrubki!

W gimnazjum mieliśmy zrobić projekt wymarzonego domu. Zdziwienie nauczycieli i rówieśników było ogromne, gdy okazało się, że mój garaż był tak duży jak cały dom. Nie zależało mi na dużej kuchni lub najpiękniejszym salonie – liczył się idealny garaż, który pomieści wymarzone sprzęty! Wtedy chyba był ten przełom. Cicha i bojąca się wszystkiego Paulinka, która wszędzie musi iść z mamą, stwierdziła, że to właśnie to i postanowiła iść do samochodówki na profil technik pojazdów samochodowych.

I co się stało, jak te marzenia zderzyły się ze szkolną rzeczywistością?

Był to dla mnie wielki wyczyn i przełom, bo zawsze byłam jedną z bardziej wstydliwych osób, bojących się wszystkiego i obcych ludzi. Ogrom chłopaków i kilka rodzynków w całej szkole, bo tak na dziewczyny mówili nasi nauczyciele. Wtedy też moi bracia kupili swoje pierwsze motocykle: Hondę Transalp i Yamahę Fazer, a po mnie przeszły ciarki, jak pierwszy raz zobaczyłam takie maszyny z bliska. Mogłam liczyć na przejażdżki jako „plecak”, zakup pierwszego kasku i rękawic. 

Po ukończeniu samochodówki, ze zdanymi egzaminami kwalifikacyjnymi oraz świadectwem, chciałam iść do pracy wiedząc, że muszę mieć własne, lepsze auto. I udało się! Uzbierałam pieniądze na Mazdę 3, ale było mi mało, bo patrzyłam z zazdrością jak bracia jeżdżą motocyklami. Korzystałam z każdej okazji do przejażdżki z nimi. Dzięki tym przeżyciom pokochałam motocykle, poznałam wielu naprawdę fajnych ludzi, zdobyłam nowych przyjaciół, a także partnera! Dopowiem, że do powstania nazwy „motoSiska” przyczynili się moi bracia, którzy zawsze wołali na mnie „Siska”, od słowa siostra.

Paulina motoSiska
Paulina motoSiska

To kiedy ich pasja stała się tez Twoją?

Na samym początku nie wiedziałam zbyt wiele, jak mam „stawiać te pierwsze kroki” w jeździe na motocyklu. Brat pożyczył mi swojego Fazera 600 i pod jego okiem, na asfaltowej drodze (która była dojazdem do kilku posesji), jeździłam i starałam się obeznać ze sprzęgłem oraz jak wrzucać biegi. Od samego początku dobrze mi szło, biorąc pod uwagę, że siedziałam pierwszy raz za kierownicą tak dużej maszyny. Spodobała mi się jazda na dwóch kółkach i czułam ten dreszczyk podekscytowania kierując motocyklem. To było inne uczucie niż w aucie – zdecydowanie lepsze!

Postanowiłam, że pójdę na kurs A2, który niestety nie za dobrze wspominam. Ba! nawet zafundował mi sporą traumę… Podeszłam do nauki mając 21 lat, niestety trafiłam na szkołę oraz nauczyciela, który zdecydowanie nie uczył z pasji. Podczas wywrotki tak na mnie naskoczył, że zaczęłam bać się skrętu w prawo. Po dwóch niezdanych egzaminach praktycznych w Wordzie, już myślałam o odpuszczeniu sobie tych motocykli, ale po długich przemyśleniach stwierdziłam, że tak łatwo się nie poddam! I tak rok po zakupie Mazdy, kupiłam Hondę CBR 125, ze względu na to, że mogłam nią już jeździć na prawo jazdy kat. B.

Jesteś z niej zadowolona, czy już marzysz o zmianie?

Ten model jest naprawdę poczciwym motocyklem, nigdy nie miałam z nim problemów, żadnych awarii. Hondę CBR wybrałam ze względu na wygląd sportowego motocykla oraz pozycję, jaką przyjmuje kierowca. Choć po dłuższej jeździe potrafią rozboleć plecy (mam 180 cm wzrostu), ale to nic w porównaniu z frajdą i zadowoleniem, jakie z niej czerpię. A często przechodnie mylą ją z wersją 250ccm, a nawet wyższymi pojemnościami.

Zdecydowanie do CBR 125 zostanie mi ogromny sentyment, jednak chciałabym zmienić motocykl na większy pojemnościowo, szybszy i zwinniejszy. Może wkrótce się to uda, ale na razie nie chcę nic zdradzać ani zapeszać (śmiech).

Zobacz także: Uwaga! „Grażyna” już jeździ motocyklem

Zajawka motocyklowa to też coś, co łączy Cię z partnerem. Wspólne zainteresowania to takie dopełnienie związku?

Z partnerem poznaliśmy się przez Instagram, obserwował mój profil ze względu na to, że prowadzę go pod kątem motocyklowym, tak jak on swój. Pewnego dnia, w sierpniu, skomentował moje zdjęcie, zaczęliśmy pisać i tak po kilku miesiącach pierwszy raz się spotkaliśmy na żywo. Dzieliło nas aż 420 km, ale tak się wszystko potoczyło, że wkrótce będziemy już trzy lata razem.

Jeszcze będąc singielką stwierdziłam, że mój chłopak musi kochać motocykle, choć bywali i tacy, co byli zazdrośni o długie, niekiedy nocne wyjazdy motocyklowe. Najlepiej być w związku z motocyklistą, bo kto będzie mnie rozumiał lepiej? Dzięki temu mam możliwość podróżowania, jazdy na ukochanej maszynie, w grupie ze znajomymi. Od dwóch lat spędzamy dużo czasu na wspólnej pasji, uwielbiam jeździć z najlepszym przyjacielem – moim partnerem.

Jakie masz plany do zrealizowania w nowym sezonie?

Plany na nowy sezon są dość duże. Chciałabym od nowego sezonu ponownie podejść do zdobycia kategorii A2, co również będzie się wiązało ze zmianą motocykla. Jeszcze nie wiem na jaki, pewnie zostałabym przy sporcie lub jakimś nakedzie. Planujemy również zrobić sobie wycieczkę motocyklową nad polskie morze, a oprócz tego? Pewnie dużo krótszych, spontanicznych wyjazdów wokoło komina i zlotów. Chciałabym odwiedzić Poznań, Łódź i zdecydowanie chcę się coraz bardziej rozwijać w swojej motocyklowej pasji oraz doskonalić technikę jazdy.

Instagram- https://www.instagram.com/motosiska/

Facebook-  https://www.facebook.com/motooSiska/ 

Youtube- https://www.youtube.com/channel/UCCSATlb-wjy5Xt3cw4qWkfA

Tiktok- https://www.tiktok.com/@motosiska

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze