Patoinfluencer, który jadąc Porsche śmiertelnie potrącił pieszego, trafił do aresztu

Co chwilę do mediów spływają kolejne informacje, na temat tragicznego zdarzenia, jakie miało miejsce w miniony weekend w centrum Warszawy. Najnowsza z nich jest taka, że sąd zdecydował się o zastosowanie wobec podejrzanego nadzwyczajnych środków zaradczych.

Interwencja prokuratora i decyzja sądu

Zaraz po zdarzeniu, prowadzący Porsche 911 24-letni Patryk D., został przebadany alkomatem oraz narkotestem. Obydwa testy dały wynik negatywny. Młody mężczyzna nie uciekł też z miejsca wypadku. Standardowo więc w takich sytuacjach podejrzany zwalniany jest do domu, gdzie oczekuje na wyniki śledztwa i kolejne wezwania. W poniedziałek prokurator nakazał jednak jego zatrzymanie.

Pijany kierowca spowodował wypadek. Młode małżeństwo osierociło trójkę dzieci!

Następnie w środę rano Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie Patryka D. na trzy miesiące. Postawiono mu co prawda bardzo poważny zarzut, jakim jest spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ale nawet w takich przypadkach sądy, poza zakazem prowadzenia pojazdów, orzekają co najwyżej dozór policyjny. Jakie przesłanki zadecydowały o podjęciu tak nadzwyczajnego środka zaradczego, jakim jest areszt? Tego nie podano. Nie wiadomo też dlaczego przeszukano mieszkanie Patryka D. – to także nie jest standardowa procedura w przypadku osób podejrzanych o wypadki drogowe.

Jak doszło do tragicznego wypadku w Warszawie?

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, na ulicy Marszałkowskiej w pobliżu Pałacu Kultury i Nauki. Na drugą stronę tejże ulicy, pokonując w niedozwolonym miejscu sześć pasów ruchu (po trzy w każdą stronę) oraz torowisko między nimi, przechodził pieszy o kulach. Zauważył go kierowca osobówki, który zdążył się zatrzymać. Niestety obok niego przejechał Patryk D. i potrącił mężczyznę. Siła uderzenia była na tyle duża, że pieszy zginął na miejscu.

Tyle wiemy na pewno. W mediach można jednak znaleźć informacje, że pierwszy z samochodów „jechał z prawidłową prędkością” (czego nie da się ustalić), natomiast kierujący Porsche poruszał się bardzo szybko (to dopiero ustalać będą biegli). Pojawiają się też stwierdzenia, że ponieważ pieszy złamał przepisy przechodząc w miejscu niedozwolonym, to miał pierwszeństwo. Według jednych relacji pierwszy z samochodów zatrzymał się na widok pieszego, według innych Porsche go wyprzedziło, czyli jeszcze jechał w momencie zdarzenia.

Kim jest kierowca Porsche i kim była ofiara wypadku?

Internet „rozgrzała” dodatkowo wiadomość, że kierowca Porsche to 24-letni „patoinfluencer” (tworzący na tik toku), który chwalił się między innymi filmikami, na których  jedzie ponad 300 km/h za kierownicą 911 (które leasinguje). Z kolei ofiara to mężczyzna urodzony w 1976 roku, który od lat był bezdomny i żył na ulicy.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze