Pani „szeryf” doprowadza do stłuczki i ma pretensje
Są na polskich drogach kierowcy, którzy bardzo lubią utrudniać innym życie, ale zdają się to robić w imię ochrony porządku na drodze. Czasami niestety takie spotkanie z samozwańczym "szeryfem" nie kończy się tylko na zszarganych nerwach.
Jedną z plag polskich dróg są tak zwani „szeryfowie”, czyli kierowcy, którzy uważają, że lepiej od innych wiedzą jak należy jeździć. Fakt, że sami są ignorantami i ich wyobrażenie o przepisach bywa oderwane od rzeczywistości wcale im nie przeszkadza. Co gorsza, starają się zmuszać innych kierujących do jazdy w sposób, jaki oni uważają za słuszny.
Typowym przykładem zachowań „szeryfów” jest blokowanie samochodów, które chcą skorzystać z drugiego pasa aż do jego zwężenia. Tak właśnie zachowywał się kierowca w Audi A6 na poniższym nagraniu z wideorejestratora.
„Gwiazdą” filmiku okazała się jednak pewna pani w Audi Q5, która najwyraźniej również chciała zablokować samochód z kamerą. Zaczęła więc zjeżdżać na lewy pas, przecierając w pewnym momencie bok tego auta. Pani jadąca Q5 nie poczuwała się jednak do winy twierdząc, że samochód, który porysowała, poruszał się „pasem dla karetek”.
Według opisu znajdującego się pod tym wideo, kierująca Audi wezwała na miejsce policję. Ta z kolei najwyraźniej wyjaśniła jej, że lewy pas jest dla każdego, nie tylko dla karetek oraz, że to ona zaczęła opuszczać swój pas doprowadzając do uszkodzenia innego auta. Pani podobno przyjęła mandat.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: