Omijanie pojazdów przed przejściem dla pieszych? Dozwolone, ale tylko jeśli masz odznakę
Policjanci nie stoją ponad prawem i muszą stosować się do takich samych przepisów, jak my wszyscy. Tyle teorii. A jak wygląda praktyka?
Przed przejściem dla pieszych zatrzymał się minivan, na pasie obok oznakowany radiowóz, a trzecim pasem beztrosko przejechał czarny Hyundai. Po przepuszczeniu pieszych, radiowóz ruszył za sprawcą tego poważnego wykroczenia.
Policja wyprzedza na skrzyżowaniu i przejściu dla pieszych. Władza może więcej?
Policjanci dogonili go, włączyli sygnały świetlne, a on… opuścił szybę i pokazał coś funkcjonariuszom. Wszystko wskazuje na to, że była to odznaka, co chyba zakończyło interwencję. Przecież drogówka nie będzie dawała mandatu tajniakowi, prawda?
Bezmyślny policjant prawie doprowadził do karambolu! Nie wszyscy zdążyli zahamować
Na koniec mała dygresja. Na nagraniu widzimy Plac Trzech Krzyży w Warszawie i typowo polski absurd, wzmocniony do granic możliwości. Przejście dla pieszych przez cztery (!) pasy ruchu! W krajach cywilizowanych wszyscy rozumieją, że to proszenie się o nieszczęście, ale nie w Polsce. Popatrzcie tylko. Minivan zahamował przed przejściem. Radiowóz na pasie obok zdążył się zatrzymać, ale już przodem wjechał na pasy. Tajniak na kolejnym pasie nawet nie dotknął hamulca i podobnie zachowałoby się wielu innych kierowców. Tak ma wyglądać troska o bezpieczeństwo pieszych?
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.