Karolina Chojnacka

Odcinkowy pomiar prędkości na S8. Kierowcy masowo łamią przepisy. Ile mandatów wystawiono w pierwszej dobie działania kamer?

Działa już system pomiaru średniej prędkości na czterech odcinkach drogi S8 w Warszawie. Dwa kontrolują ruch w stronę Poznania, a dwa w kierunku Białegostoku - po jednym po każdej stronie Wisły. Okazuje się, że kandydatów do mandatu nie brakuje.

Od 23 listopada działa odcinkowy pomiar prędkości na S8. Kierowcy jadący S8 będą kontrolowani w czterech  miejscach:

  • od węzła Mory do węzła Bemowo - długość 3,08 km
  • od węzła Bemowo do węzła Mory - długość 2,95 km
  • od węzła Łabiszyńska do węzła Marki - długość 4,04 km
  • od węzła Marki do węzła Łabiszyńska -długość 4,04 km

Na wspomnianych odcinkach obowiązuje ograniczenie  prędkości do 120 km/h dla pojazdów osobowych i do 80 km/h w przypadku ciężarówek. Łącznie odcinkowy pomiar obejmuje 14 kilometrów trasy, na których zainstalowano 30 kamer, które średnią prędkość pojazdu na podstawie czasu wjazdu i wyjazdu w poszczególnych punktach. W przypadku udokumentowania wykroczenia, informacje automatycznie trafiają do systemu centralnego CANARD.

Jak przekazała rzeczniczka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Monika Niżniak, w pierwszej dobie działania odcinkowego pomiaru prędkości na trasie S8 system zarejestrował blisko 898 wykroczeń. To oznacza 37 mandatów na godzinę! Kierowcy przekraczali dopuszczalną prędkość średnio o 18 km/h.

Najwięcej naruszeń odnotowano na odcinku z Marek do węzła Łabiszyńska – 287. Nieco mniej naruszeń – 282 – kamery zarejestrowały na odcinku z Blizne Łaszczyńskiego do węzła Warszawa Zachód.

Koszt inwestycji, którą zainstalowano na odcinkach S8 to około 4 milionów złotych. Sądząc po tym co się działo na A1, zakładamy, że koszty te szybko się zwrócą za sprawą łamiących ograniczenia prędkości kierowców. Gdy z końcem stycznia na odcinkach autostrady A1 pomiędzy Częstochową a Łodzią uruchomiono dwa zestawy do odcinkowego pomiaru prędkości, tylko w ciągu pierwszej doby zarejestrowano 1300 przypadków łamania limitu prędkości. W sześć tygodni „złapano” 41 tysięcy kierowców, którzy nie przestrzegali przepisów.

Komentarze:

Tomasz - 1 grudnia 2021

Masakra. A potem Janusze pańszczyźniane dziwią się i płaczą, że rząd podwyższa mandaty.

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze