Nowy Triumph T100 w hołdzie dla Steve’a McQueen
Triumph zaprezentuje limitowaną edycję Bonneville T100, bazowanego na motocyklu TR6 znanym z filmu "Wielka Ucieczka".
![]() |
|
fot. Triumph
|
Inspirowany modelem TR6 motocykl Triumpha będzie gratką dla miłośników historii motoryzacji i srebrnego ekranu. Triumph T100 Steve McQueen Edition jest hołdem dla słynnego motocyklisty i jego roli w kultowym filmie wojennym „Wielka Ucieczka” z 1963 roku. Sceny z tego opartego na wydarzeniach autentycznych filmu, szczególnie skok McQueen’a przez usiane drutem kolczastym niemieckie palisady, zapisały się na stałe w pamięci zakochanych w jednośladach widzów.
Nowe T100 będzie wiernie odwzorowywać TR6 użyte w „Wielkiej Ucieczce”. Dominującym kolorem będzie matowa khaka, zaś felgi, amortyzatory, piasty, błotniki i kierownica będą miały kolor czarny. Dodatkowo motocykl ten będzie posiadać pojedyncze siedzenie i czarny bagażnik. Uwieńczeniem T100 będzie nadruk autografu Steve’a McQueen na bocznych osłonach miski olejowej.
Jedynie 1100 sztuk tego pięknego, klasycznego motocykla ma wyjść na światło dzienne, dlatego jeśli przechodzą cię ciarki na myśl o posiadaniu czegoś wyjątkowego i historycznego zarazem, warto się pospieszyć. Pierwsza odsłona tego motocykla już 10 listopada, na tegorocznym EICMA w Mediolanie.
Oto kultowa scena z „Wielkiej Ucieczki” dla tych, którzy wciąż czują się niezdecydowani.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: