Nowy Nissan Juke już w przyszłym roku
Nissan Juke cieszy się od lat sporą popularnością wśród kobiet. Ten kompaktowy miejski crossover doczeka się niebawem drugiej generacji. Japoński producent planuje wprowadzenie takiego modelu już w przyszłym roku.
Znamy już pierwsze przecieki dotyczące kolejnej odsłony Nissana Juke. Zdradził je sam szef japońskiego koncernu, Shiro Nakamura. Druga generacja modelu będzie nieco bardziej konwencjonalna. Auto będzie mocniej nawiązywać do pozostałych modeli w gamie, jak choćby Qashqai. Jednak projektanci pozostawią w jego wyglądzie zestaw cech, które nie pozwolą pomylić nowego Juke`a z innym modelem.
Miejski crossover powstanie na nowej płycie podłogowej stworzonej przez alians Renault-Nissan. Konstrukcja CMF będzie lżejsza i tańsza w produkcji niż dotychczasowa architektura. W kabinie będzie więcej miejsca dla pasażerów, szczególnie tych siedzących z tyłu. W kabinie również dojdzie do małej rewolucji. Japończycy stawiają na materiały przyjemne w dotyku oraz integrację z systemami Apple CarPlay i Android Auto.
Pod maską zagoszczą nowe jednostki. Wśród nich pojawi się trzycylindrowa konstrukcja z turbodoładowaniem o pojemności jednego litra. Do tego znajdą się tam silniki Diesla o pojemności 1.5 i 1.6 litra. Topowa jednostka zaoferuje 190 KM maksymalnej mocy. Producent rozważa wprowadzenie wersji hybrydowej.
Nissan zaprezentuje na początek wersję koncepcyjną, prawdopodobnie dopiero w połowie przyszłego roku.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: