Nowy Defender w najnowszym filmie o Jamesie Bondzie „No Time to Die”
Land Rover zaprasza fanów nowego Defendera za kulisy produkcji No Time To Die, 25-ego filmu z serii o przygodach słynnego agenta 007, Jamesa Bonda. W teaserowym materiale, nakręconym na planie kultowej produkcji, zobaczyć można pracę kaskaderów, w tym koordynatora Lee Morrison’a oraz kierowcy Jess Hawkins, przy realizacji scen pościgu.
Land Rover zaprasza fanów nowego Defendera za kulisy produkcji No Time To Die, 25-ego filmu z serii o przygodach słynnego agenta 007, Jamesa Bonda. W teaserowym materiale, nakręconym na planie kultowej produkcji, zobaczyć można pracę kaskaderów, w tym koordynatora Lee Morrison’a oraz kierowcy Jess Hawkins, przy realizacji scen pościgu. Udział nowego Defendera w filmie, to kontynuacja współpracy Land Rovera z EON Productions.
No Time To Die to pierwszy film, w którym pojawia się całkowicie nowy Defender. Najnowsze wcielenie legendy występuje w spektakularnej scenie pościgu samochodowego. Defender został przetestowany przez zespół kaskaderów 007, w najbardziej ekstremalnych warunkach terenowych, demonstrując swoje nieograniczone możliwości.
Lee Morrison, koordynator kaskaderów w filmie, stwierdził:
Planowanie i koordynowanie scen akcji w serii filmów o przygodach Jamesa Bonda wymaga bezkompromisowości. Potrzebowaliśmy pojazdu, którego nic nie powstrzyma, ani warunki atmosferyczne, ani strome podjazdy, ani przeprawy przez rzekę – dlatego zdecydowaliśmy się na nowego Defendera. Mam nieodparte wrażenie, że Defender nie tylko wrócił, ale jest znacznie, znacznie lepszy!
Zespół projektantów Land Rovera ściśle współpracował z koordynatorem ds. efektów specjalnych i pojazdów filmowych, Chrisem Corbouldem nad wyposażeniem Defenderów do filmu. Były to pierwsze Defendery zbudowane w fabryce firmy Jaguar Land Rover, w słowackiej Nitrze, w oparciu o wersję Defender X w kolorze Santorini Black z przyciemnionymi osłonami podwozia, 20-calowymi obręczami z ciemnym wykończeniem i profesjonalnymi oponami terenowymi.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: