Nowości Goodyear i Dunlop w Genewie – przyszłość zaklęta w oponie

Na co dzień zazwyczaj o nich zapominamy, nie doceniamy roli, jaką odgrywają. Technologia oponiarska to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi motoryzacji. Czy będą produkowane w różowym kolorze? Czy zyskają nieśmiertelność? Grupa Goodyear na salonie motoryzacyjnym w Genewie zdradził nam swoje ambitne plany na przyszłość.

Marka Goodyear istnieje od 1898 roku, ale mimo upływu lat, nie zamierza zaciągać hamulca ręcznego w swojej rozpędzonej machinie. Producent opon na potrzeby rynku samochodowego, lotniczego i sportów motorowych, w tym roku, na salonie samochodowym w Genewie udowodnił, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Przedstawił dwa modele koncepcyjne oraz trzy nowe modele opon, które zasilą obecną ofertę.

Goodyear Triple Tube

Spore zamieszanie wzbudziła kosmiczna propozycja o nazwie Triple Tube, której kształt bieżnika do złudzenia przypomina prawdziwe dzieło sztuki. Ale to nie jest jedynie tylko zamysł estetyczny – opona samodzielnie reguluje poziom ciśnienia powietrza w zależności od warunków panujących na drodze i „przygotowuje się” do zbliżających się zakrętów.

Ma zapewniać bardzo dobre osiągi poprzez automatyczne dostosowanie do trzech różnych pozycji w zależności od warunków drogowych:
– pozycja Eko/Bezpieczeństwo ma pozwalać na osiągnięcie zmniejszonych oporów toczenia poprzez zoptymalizowany rozkład sztywności. W tym położeniu Triple Tube ma wyróżniać się najlepszym hamowaniem na suchej nawierzchni, dzięki szerokiej powierzchni styku z drogą;
– pozycja Sport ma umożliwiać doskonałe prowadzenie na suchej nawierzchni, dzięki stożkowemu kształtowi ogumienia, który zapewnia optymalną powierzchnię styku opony z drogą;
– pozycja Mokra Nawierzchnia ma zapewniać zwiększoną ochronę przed aquaplaningiem, dzięki podniesionemu bieżnikowi w centralnej części, co ma skutkować zwiększoną średnicą opony, a także węższą i dłuższą powierzchnią styku z podłożem.

Działanie opony opiera się na wbudowanym kompresorze, który tłoczy powietrze z komory głównej do trzech oddzielnych komór powietrznych. W przypadku przebicia jednej z nich możliwe jest kontynuowanie jazdy. Zaletą Triple Tube jest możliwość dostosowania wyglądu ściany bocznej opony do obręczy dostarczanych przez producenta oryginalnego wyposażenia.

Kompozycja mieszanki w oponie Triple Tube bazuje na krzemionce powstałej z popiołu z łusek ryżu. Technologia ta została zaprezentowana przez Goodyeara w 2014 roku. Triple Tube jest oponą koncepcyjną i na razie nie ma planów wprowadzenia jej do produkcji.

Działanie opony opiera się na wbudowanym kompresorze, który tłoczy powietrze z komory głównej do trzech oddzielnych komór powietrznych. W przypadku przebicia jednej z nich możliwe jest kontynuowanie jazdy na dystansie 80 kilometrów z maksymalną prędkością 80 km/h. Zaletą Triple Tube jest możliwość dostosowania wyglądu ściany bocznej opony do obręczy dostarczanych przez producenta oryginalnego wyposażenia. 

Lexus LZ-Elextrified zadebiutował.
Goodyear BH03
Drugim, równie futurystycznym, modelem koncepcyjnym Goodyeara jest opona oznaczona jako BH03. Energia wygenerowana podczas jazdy na takim ogumieniu może zasilać zarówno akumulatory układu hybrydowego, jak i inne urządzenia pokładowe – opona wytwarza energię elektryczną poprzez działanie materiałów termoelektrycznych i piezoelektrycznych. Materiały termoelektryczne przetwarzają ciepło powstające w rezultacie toczenia opony, a materiały piezoelektryczne przekształcają naprężenia wytworzone w wyniku odkształcania struktury. Wewnętrzna struktura opony BH03 przypomina trójwymiarową siatkę.

Na chwilę obecną nie wiadomo, jak bardzo tego typu ogumienie zamontowane w samochodzie napędzanym elektrycznie może wydłużyć jego zasięg i o ile, ale ta technologia ma szansę wyeliminować obawy kierowców związane z krótkim dotychczas zasięgiem samochodów elektrycznych.

Kiedy takie opony wejdą do produkcji? Na razie nie wiadomo. Jen-Pierre Jeusette, Dyrektor Centrum Innowacji Goodyera, twierdzi, że oba modele wymagają jeszcze sporo pracy, aby z technicznego punktu widzenia były perfekcyjne, zaś badania, jakie nad nimi są prowadzone, wymagają ogromnych nakładów środków finansowych. A to, jak wiadomo, musiałoby się przełożyć na cenę sprzedaży – zbyt wysoką dla większości  nabywców.

Goodyear EfficientGrip Performance klasy AA
To, co jednak producent już w tym roku wprowadzi do swojej oferty to opona EfficientGrip Performance klasy AA – najwyższa klasa opony w europejskim systemie etykietowania. Już od jakiegoś czasu opony muszą mieć specjalne etykiety, do złudzenia przypominające te na nowych pralkach czy lodówkach. O ich jakości ma informować skala: od tych najlepszych (klasa A) do tych najsłabszych (klasa G). Opona oznaczona klasą AA to super bohater wśród wszystkich opon. Wykaże się najniższym oporem toczenia, co bezpośrednio przełoży się na poziom zużycia paliwa. Spełni również najwyższe, możliwe wymagania dotyczące przyczepności i drogi hamowania. Nowy produkt zostanie wprowadzony aż w ośmiu rozmiarach, co uczyni markę Goodyear dostawcą największej liczby rozmiarów opon tej klasy na rynku.

Dunlop Sport Maxx
Największy dreszcz emocji na stoisku grupy Goodyear to motoryzacyjny potwór – Mercedes SLS AMG GT3 odziany w ogumienie bratniej Goodyearowi marki – Dunlop. Auto na oponach Dunlop Sport Maxx wygrało jeden z najtrudniejszych wyścigów świata – 24-godzinny wyścig Nurburgring. Nitka tego toru to morderczy trening dla opon, a są go w stanie przetrwać tylko te najlepsze. 33 zakręty w lewo, 40 zakrętów w prawo oraz długie, proste odcinki, na których samochody rozwijają ogromne prędkości – tu dla opony nie ma kompromisu.
– Jedynym powodem, dla którego samochód musi zjechać do pit stopu, ma być potrzeba zatankowania, a nie problemy z oponą – powiedział Olivier Rousseau, Wiceprezes ds. opon osobowych Goodyear w Europie. Muszą być zatem twarde jak diament, odporne jak stal i nie bać się prędkości. Żadnych. – Ta opona wytrzyma każdą prędkość, jaką potrafi rozwinąć ten samochód – twierdził z dumą Olivier Rousseau. – Ona po prostu jest w stanie znieść wszystko.

Wiceprezes koncernu zaspokoił także moją kobiecą ciekawość. Cenną była wiedza, dlaczego każda opona jest i będzie czarna: jeden z głównych składników wszystkich opon jest właśnie tego koloru i na chwile obecną jeszcze nie opracowano metody na jego wyeliminowanie. Na różowe, zielone czy też niebieskie opony przyjdzie nam zatem jeszcze długo poczekać…

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze