
Norisring pechowy dla Gosi Rdest
Runda Audi Sport TT Cup na ulicznym Norisringu za nami. Gosia Rdest przywozi punkty z pierwszego wyścigu. Drugi start okazał się pechowy dla Polki.
Norisring to jedyny w sezonie 2017 tor uliczny w kalendarzu Gosi Rdest. Obiekt, nazywany czasem „niemieckim Monako”, uważany jest za wyjątkowo wymagający.
Sobotni wyścig był najspokojniejszym w sezonie do tej pory. Gosia startowała z P6 i na tej pozycji ukończyła wyścig. Przez dłuższy czas widzowie mogli obserwować walkę, którą podejmowała z Tommaso Mosca jednak finalnie nie zakończyło się to zyskaniem pozycji dla Polki. O ile głodni motorsportowych emocji fani mogli czuć niedosyt po pierwszym wyścigu, drugi dostarczył akcji z nawiązką. Mogliśmy oglądać interesującą walkę o trzecie miejsce, kilka incydentów i niespodziewanych zwrotów akcji.
Niestety, Norisring okazał się pechowy dla naszej zawodniczki. Gosia Rdest znalazła się wśród sześciu kierowców, którzy nie ukończyli drugiego wyścigu. Startowała z 5 pozycji, na starcie zyskując dwa oczka w górę. Na skutek kontaktu z innym zawodnikiem już na pierwszym zakręcie Gosia została wypchnięta na ścianę, co wyeliminowało ją z dalszej rywalizacji. Na torze ulicznym nie ma strefy bezpieczeństwa. Gosia nie kryła negatywnych emocji. Jednak nawet w trudnym tym trudnym momencie mogła liczyć na wsparcie fanów. „Kontakt z Philipem Ellisem wyeliminował mnie z wyścigu już na pierwszym zakręcie. Nie wiem co powiedzieć, jestem po prostu rozczarowana. Start był naprawdę dobry. Tym bardziej szkoda, że nie było mi dane dowieźć go do mety. W każdym razie dziękuję wszystkim polskim kibicom, którzy mnie dziś odwiedzili i tym, którzy dopingowali mnie online” – powiedziała Gosia po wyścigu.
Zwycięzcą obu wyścigów okazał się Mikel Azcona, kierowca z Hiszpanii, który dzięki temu awansował o 5 miejsc w klasyfikacji generalnej.
Najnowsze
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
65% Polaków decyduje się prowadzić po alkoholu, wierząc w mity o "trzeźwieniu". Tłusty obiad, godzina czekania - czy to wystarczy? -
Tranzyt przez Warszawę to koszmar? Nowy wariant trasy S7 dzieli mieszkańców i kierowców!
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
-
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
Zostaw komentarz: