Nissan na planie filmu Agnieszki Holland
Premiera „Janosika. Prawdziwa historia" w reżyserii Agnieszki Holland i Kasi Adamik, której partnerem został Nissan, odbyła się 26 sierpnia br. w Nowym Sączu.
„Janosik. Prawdziwa historia” to film w reżyserii Agnieszki Holland, który powstał na pograniczu polsko – słowackim. Nissan wsparł ekipę produkcyjną podczas tworzenia obrazu i zapewnił flotę samochodów na obsługę polskiej, czeskiej i słowackiej premiery. Przedstawiciele japońskiej marki uważają, że mając tak szeroką gamę samochodów 4×4 jest naturalne zaangażowanie w film, którego akcja toczy się w trudnodostępnych, górskich terenach.
| Agnieszka Holland przy flocie Nissana |
![]() |
|
fot. Nissan
|
W ofercie Nissana znajduje się bogata oferta samochodów 4×4 na rynku. Oprócz Pathfindera miłośnicy zarówno letnich, jak i zimowych aktywności znają X-TRAILa czy Patrola. Japoński producent jest obecnie jedyną europejską firmą oferującą 2 modele czteronapędowych pickupów na rynku; rekreacyjnego Navarę i roboczego NP300. Do grupy samochodów z napędem na 4 koła trzeba zaliczyć również Qashqai, Qashqai +2, ale także Murano i supersportowego GT-R.
Długo oczekiwany „Janosik. Prawdziwa historia” wejdzie do kin na początku września równocześnie w trzech krajach: w Polsce, Czechach i na Słowacji. W Polsce pojawi się na ekranach 4 września.
Szczegółowe informacje o modelach Nissana z napędem na cztery koła znaleźć można na stronie: www.nissan.pl
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.

Zostaw komentarz: