Nissan GT-R 50th Anniversary Edition – ruszyły zamówienia
Japoński producent stworzył wyjątkową edycję Nissana GT-R. Z okazji 50-lecia modelu jego fani (z grubymi portfelami) będą mieli okazję wejść w posiadanie tego kultowego samochodu w zupełnie nowym wydaniu.
Specjalną edycję Nissana GT-R po raz pierwszy zaprezentowano na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Nowym Jorku. Ten inspirowany samochodami wyścigowymi model wyposażony jest w technologie i rozwiązania, pozwalające sprawiać radość z jazdy każdemu kierowcy, niezależnie od jego poziomu umiejętności.
Nissan GT-R 50th Anniversary Edition oferowany jest z dwukolorowym nadwoziem, nawiązującym do barw, w jakich model występował w wyścigach japońskiej serii GP. Wiodący kolor to niebieski New Blue, a towarzyszą mu białe „wyścigowe” pasy na masce, dachu oraz klapie bagażnika. Poczwórna warstwa lakieru i dwukrotne wygrzewanie zapewniają intensywność niebieskiego koloru z atrakcyjnymi detalami i głębokimi cieniami.
Rocznicowa edycja GT‑R zwraca też uwagę obręczami kół z niebieskimi akcentami oraz oznaczeniem 50th Anniversary. Jubileuszowy emblemat pojawia się także z tyłu pojazdu.
We wnętrzu modelu GT-R 50th Anniversary Edition dominuje elegancki odcień szarości. Model wyróżnia się także między innymi unikatowym wykończeniem kierownicy i dźwigni zmiany biegów, specjalnymi wytłoczeniami na fotelach, podsufitką z Alcantary z unikatowymi przeszyciami oraz daszkami przeciwsłonecznymi obszytymi Alcantarą.
Pod maską nowego Nissana GT-R znajdziemy 565-konny 24-zaworowy silnik V6 o pojemności 3,8 litra. W modelu zastosowano zmodyfikowaną 6-biegową przekładnię dwusprzęgłową z trybem „R” przeznaczonym do jazdy zarówno po drodze, jak i po torze.
Zamówienia na ten model będzie można już składać, a w Polsce cena samochodu wynosi 590 000 zł. W Europie dostępna będzie limitowana liczba 50 sztuk.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: