Niesamowity kot – motocyklista!
Czarny kot Rastus pochodził z Kanady i wraz ze swoim właścicielem Maxem Corkillem jeździł wszędzie na… motocyklu. Niestety ta historia miała tragiczny finał.
Max był handlowcem oraz restaurował motocykle, a pewnego dnia zauważył, że Rastus śpi na jednym z motocykli i wcale się ich nie boi. Na próbę postanowił zabrać kota na małą przejażdżkę. Kotu tak się podobało, że zainteresowany wystawił przednie łapki na kierownicę i od tej pory jeździli już razem!
W 1994 roku po długim pobycie w Kanadzie, Max wrócił do Nowej Zelandii, gdzie razem z kotem rozpoczęli działalność charytatywną na rzecz zwierząt. Niesamowity duet odwiedzał też szkoły, by uczyć dzieci troski o zwierzęta.
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Zostaw komentarz: