Niebezpieczne relacje piłkarskie
Według przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Leicester badań, słuchanie relacji z meczów piłki nożnej w trakcie prowadzenia samochodu może być naprawdę niebezpieczne. Testy prowadzono na symulatorze w trakcie trwania finałowego meczu Ligi Mistrzów.
Statystyki podają, że w rzeczywistych warunkach około 2 miliony kierowców rocznie uczestniczy w kolizjach drogowych podczas słuchania w radiu relacji sportowych. Co więcej, zachowanie wielbicieli piłki nożnej zdecydowanie różni się od zachowania zwykłych słuchaczy za kierownicą. Podczas gdy przeciętny odbiorca transmisji prowadzi samochód przez cały czas jej trwania w miarę w jednakowym tempie, to zachowanie kibica jest bardzo zróżnicowane i nieprzewidywalne. Zajęci wsłuchiwaniem się w relację z meczu kierowcy częściej raptownie zmieniają prędkość i podjeżdżają niebezpiecznie blisko do innych samochodów.
fot. Frendl
|
Raport wskazuje także, że prędkość poruszania się pojazdu odzwierciedla szybkość akcji mającej miejsce na boisku piłkarskim. Kierowca – kibic reaguje pełnym gazem i nagłym przyspieszeniem. Im bardziej emocjonujący jest mecz, tym większe zmiany prędkości i nagłe przyspieszenia samochodu.
Profesor Michael Point z Uniwersytetu w Leicester przypomina, że dużo mówi się o rozpraszaniu uwagi kierowców przez rozmowy telefoniczne, i że trzymanie w ręce telefonu i prowadzenie samochodu doprowadziło do niejednego wypadku. To samo dotyczy wielu innych czynności podejmowanych za kierownicą – jak widać także wsłuchiwania się w relacje sportowe. Brak pełnej koncentracji może mieć więc bardzo przykre następstwa. Kiedy uwaga skupiona jest na tym co dzieje się gdzieś na boisku, kierowcy przestają bacznie obserwować drogę, a kilkanaście procent z nich przyznaje, że odrywa ręce od kierownicy, zarówno kiedy ich drużyna zdobywa gola (to z radości), jak i wtedy kiedy go traci (to z powodu załamania).
– Rezultaty naszych badań sugerują, że szczególnie podczas pełnych napięcia sytuacji w trakcie meczu reakcje kierowców są bardzo gwałtowne. Doszliśmy do wniosku, że kiedy tylko to możliwe, kibice powinni wtedy poprosić kogoś innego, aby usiadł za kierownicą – stwierdził profesor Point.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: