Niebezpieczne fryzury
Jak wynika z badań, aż 67% kobiet kierowców nosi modne fryzury, które mogą w znacznym stopniu ograniczać widoczność w czasie jazdy samochodem i tym samym zagrażać ich bezpieczeństwu!
fot. Renault
|
Pomimo ryzyka związanego z ograniczoną widocznością, tylko 21% kobiet odpowiednio upina włosy zanim usiądzie za kierownicą, a prawie 10% przyznaje się, że tego nie robi, gdyż nie chce zniszczyć sobie fryzury. Optymalna widoczność to podstawa bezpieczeństwa w trakcie jazdy. Włosy opadające na oczy mogą znacznie zminimalizować pole widzenia – mówi Zbigniew Weseli, Dyrektor Szkoły Jazdy Renault.
Ograniczona widoczność to nie jedyne ryzyko spowodowane nieodpowiednim uczesaniem. Aż 57% kobiet przyznaje się do poprawiania fryzury w trakcie jazdy. To oznacza oderwanie przynajmniej jednej ręki od kierownicy, co powoduje chwilową utratę kontroli nad pojazdem
i odwrócenie uwagi od tego, co dzieje się na drodze – ostrzegają trenerzy Szkoły Jazdy Renault.
Najlepiej upiąć włosy, a grzywkę odgarnąć z czoła |
fot. Renault
|
Są jednak sposoby na to, aby za kierownicą mieć efektowną i jednocześnie praktyczną fryzurę. W samochodzie warto mieć akcesoria, które pozwolą „przytrzymać” kosmyki włosów podczas jazdy. Równie przydatne mogą być okulary przeciwsłoneczne, które założone na głowę pozwalają odsłonić twarz. W trakcie prowadzenia samochodu najwyższym kryterium mody powinien być zdrowy rozsądek – dodają trenerzy.
Źródło: newspress.co.uk
Najnowsze
-
Rowerzysta potrącił samochód na przejściu. Tak, dobrze czytacie
Nie raz opisywaliśmy już wyczyny rowerzystów, którzy zachowywali się jak zupełnie oderwani od rzeczywistości i nie zważający ani na przepisy, ani na zdrowy rozsądek i własne bezpieczeństwo. Oto kolejny z nich. -
Po czym poznać nieoznakowany radiowóz? Tak sprawdzisz, czy jedzie za tobą policja
-
Pamiętasz o nowych zasadach policyjnej kontroli? Kara to nawet 30 tys. zł
-
Największa kontrola kierowców od lat. Podczas GPR wszyscy będą obserwowani
-
Kierowca Bolta za dużo grał w GTA. Chciał wjechać swoim Priusem na BMW?
Zostaw komentarz: