
Nie odpiął węża od dystrybutora i ruszył
Ten kierowca okazał się wyjątkowo nieuważny i to nie tylko dlatego, że nie odłączył węża z dystrybutora od zaworu w swoim samochodzie.
Kierowca Volkswagena zatankował samodzielnie gaz, zapłacił za niego, a wracając do samochodu przechodził tuż obok węża, który nadal łączył jego auto z dystrybutorem. Wcale nie było trudno go zauważyć.
Mężczyzna nie zauważył – ruszył i wyrwał węża, ale ani myślał się zatrzymać. Z opisu nagrania wynika, że dopiero drugiego dnia zorientował się, że jeździ z przyczepionym do auta wężem. Wrócił wtedy na stację i zobowiązał się do pokrycia naprawy wszystkich szkód.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: