
NesoBus – polski autobus wodorowy. Naładujesz w nim smartfona! Chcesz pojeździć?
NesoBus to polski wodorowy autobus, testowany obecnie w Warszawie, można go już wypróbować.
Będzie to bardzo łatwe, jeżeli mieszkasz w Warszawie. Aktualnie w stolicy trwają testy NesoBusa, czyli polskiego autobusu z napędem wykorzystującym silniki elektryczne i wodorowe ogniwa paliwowe. Jedyne czego potrzebujesz to… bilet komunikacji miejskiej.

NesoBus – jaka linia? Gdzie go szukać?
NesoBus w trakcie testów służy jako jeden z autobusów warszawskiej komunikacji miejskiej. Do 8 listopada (najbliższego wtorku) będzie można go spotkać na trasie linii 106. Od 9 do 15 listopada NesoBus weźmie na siebie rolę autobusu kursującego na linii 178 (wyjątkiem jest 11 listopada, kiedy NesoBus na ulice Warszawy nie wyjedzie). O rozpoczęciu testów tego pojazdu poinformował na Twitterze warszawski Ratusz:
Jak deklaruje Ratusz, wybór tych właśnie linii nie był przypadkowy. Trasy linii 106 i 178 przebiegają przez zabytkowe, atrakcyjne turystycznie rejony Warszawy oraz dzielnice centralne z gęstą zabudową. Trasa linii 106 prowadzi z Powiśla przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście, a potem ulicami Królewską i Grzybowską na Wolę. Z kolei 178 kursuje Traktem Królewskim i dojeżdża do osiedli mieszkaniowych w Ursusie.

NesoBus – co go wyróżnia?
Elementem wyróżniającym ten konkretny model jest napęd. NesoBus jest autobusem elektrycznym, jednak jego silniki nie czerpią energii z akumulatorów trakcyjnych, lecz pozyskują ją z wodoru za pośrednictwem ogniw paliwowych. Zbiorniki ciśnieniowe na wodór umieszczone są na dachu pojazdu, tankowanie ich do pełna trwa nie dłużej niż 15 minut, a deklarowany przez producenta zasięg autobusu to 450 km, co powinno w zupełności wystarczyć na „dniówkę” pracy w roli pojazdu komunikacji miejskiej.
Dodatkową funkcją, której nie mają obecne już we flocie warszawskiej w pełni elektryczne autobusy komunikacji miejskiej jest to, że NesoBus nie tylko nie emituje, ale oczyszcza powietrze. Autobus w trakcie jazdy zasysa powietrze niezbędne do reakcji chemicznych w ogniwach paliwowych, a produktem odpadowym wodorowej „elektrowni pokładowej” jest czysta woda. Testowana obecnie, 12-metrowa wersja, ma miejsca na łącznie 93 pasażerów, z tego 37 miejsc siedzących.
Ciekawostką technologiczną jest to, że na pokładzie są zainstalowane ładowarki indukcyjne do smartfonów. Produkcja seryjna tego modelu ma ruszyć w przyszłym roku.
Najnowsze
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Każdy, kto choć raz próbował zaparkować w Warszawie, wie, że to walka o każdy centymetr. W tej codziennej bitwie o przestrzeń, na pierwszej linii frontu często stoją ci, którzy najbardziej potrzebują wsparcia – osoby z niepełnosprawnościami. Przeznaczone dla nich miejsca, oznaczone jako tzw. „koperty”, bywają bezczelnie zajmowane. Inny proceder to kupno karty uprawniającej do legalnego […] -
Zapomnij o HIMARS-ie? Oto polscy producenci sprzętu wojskowego, których nie uznają rodzimi „patrioci”
-
Od Couriera do Transita – kompletny przegląd modeli Ford Pro i zabudów. Który wariant wybrać dla swojej firmy?
-
Via Carpatia to droga donikąd? Oto dlaczego Polska wschodnia wciąż nie ma swojej ekspresówki
-
Tłusty obiad i piwo? Polak pije, jedzie i ryzykuje. Szokujące dane o polskich kierowcach!
Zostaw komentarz: