Natalia Florek po raz drugi na podium! Galeria
Natalia Florek - motocyklistka startująca w miniony weekend na torze Poznań w przedostatniej rundzie Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski, zajęła trzecie miejsce w klasie Rookie 600! Niestety przytrafiła jej się podczas kwalifikacji przykra niespodzianka... Oto jej relacja z przebiegu eliminacji.
Natalia doszła do perfekcji w pozycji na motocyklu i doborze właściwego toru jazdy. |
fot. Wojciech Grzesiak
|
W czwartek miałam dwa treningi wolne. Niestety szybko pojawił się problem z hamowaniem – okazało się, że odważnik odkleił się od przedniej felgi, lecz dopiero po drugim treningu usterka ta została wykryta. Następnego dnia odbył się jeszcze jeden trening wolny, oraz pierwsza kwalifikacja, która przebiegła dla mnie pomyślnie – wypracowałam sobie drugi czas – 1:42.
W sobotę były kolejne kwalifikacje. Wyjeżdzając na tor spotkała mnie przykra niespodzianka – poluźnione sprzęgło – tego wcześniej nie było. Już na pierwszym lewym zakręcie nie mogłam przez ten defekt zredukować biegu. W rezultacie całe okrążenie przejechałam na 4 biegu. Zjeżdżając awaryjnie do depo nie chciałam zbyt mocno wytrącać prędkości; chodziło o to, by bez większych awarii dojechać do strefy serwisowej. Kwalifikacja wciąż trwała i chciałam chociaż częściowo ją zaliczyć, jednak zmiana biegów w moim motocyklu była praktycznie nie możliwa. W efekcie dostałam mandat za przekroczenie prędkości w depo. Uważam, że nie słusznie. Wynajmując boks zapewniano mnie, że te pomieszczenia są chronione. Niestety w nocy z piątku na sobotę najwidoczniej mój boks nie był wystarczająco doglądany, skoro sprzęgło zostało naruszone przez osobę trzecią. Straciłam praktycznie drugą kwalifikację, wyjechałam na jej ostatnie 10 minut, zdenerwowana zaistniałą sytuacją. Ostatecznie nie poprawiłam już czasów z dnia poprzedniego, a była na to szansa… Na szczęście nadal mój czas z pierwszej kwalifikacji był drugim najlepszym czasem; to zapewniło mi drugie pole startowe w niedzielnym wyścigu.
Natalia Florek koncentruje się przed wyścigiem. |
fot. Paweł Głowacki
|
Poranny warm-up przebiegł bez przygód. Dzień był bardzo gorący, a niebo czyste od chmur. O godzinie 15:20, po wjechaniu na nitkę toru ustawiliśmy się na polach startowych w pełnym słońcu. Kilka minut dla fotoreporterów i komentarzy spikera oraz zawodników. Próbny start, okrążenie rozgrzewające i… główny start. Z tego co pamietam chwilę po rozpoczęciu wyścigu byłam siódma, lecz za moment przed pierwszym lewym zakrętem już piąta. Na drugim okrążeniu zdążyłam wyprzedzić dwóch poprzedzających zawodników, w efekcie wylądowałam na trzeciej pozycji.
Podczas wyścigu miałam kilka uślizgów tylnego koła. Jeden był szczególnie ostry, po prawym zakręcie zwanym „mała patelnia”. Na szczęście udało się opanować motocykl. Kolejną bardzo podbramkową sytuacją było zakleszczenie biegu podczas redukcji po szykanie „pod dębami”. Będąc już prawie złożona do wejścia w prawy zakręt próbowałam z powrotem wbić 4 bieg – to znacznie mnie spowolniło i straciłam nieco odległość do zawodnika, który jechał jako drugi. Gdyby nie to, byłyby większe szanse na jego wyprzedzenie. Tymczasem i tak zagwarantowałam sobie solidną trzecią pozycję, a linię mety przekroczyłam jedynie kilka metrów za drugim kierowcą. Zawodnik jadący jako czwarty miała do mnie zdecydowanie większą stratę.
Radość Natalii z 3 miejsca była ogromna! |
fot. Krzysztof Puziak
|
Cieszę się z wyniku. Jazda podczas minionego wyścigu przyniosła mi dużo emocji, a ja już nie mogę doczekać się ostatniej eliminacji na wrześniowej rundzie, która odbędzie się w dniach 17-19 września. Moja strata w klasyfikacji generalnej do poprzedzających zawodników zmniejszyła się, teraz do trzeciego zawodnika mam tylko 10 punktów do odrobienia i 13 punktów do drugiego (kandydanta na wicemistrza).
Dziękuję za miniony weekend zespołowi i sponsorom: TNTuning i firmie AFA-TRANS oraz portalowi motocaina.pl za ciągłe wsparcie.
Od redakcji:
Motocaina dziękuje świetnym fotografom, którzy zechcieli udostępnić nam swoje zdjęcia. Są to:
Paweł Głowacki pawel.glowacki@me.com
Krzysztof Puziak krzysztof@sp-foto.pl
Wojciech Grzesiak info@wgrzesiak.com
Najnowsze
-
Kiedy można jechać lewym pasem? Za złamanie tych zasad grożą wysokie mandaty
Wbrew przekonaniu wielu kierowców, lewy pas nie służy do beztroskiej jazdy własnym tempem, ale pełni istotną rolę w utrzymaniu płynności ruchu drogowego. Niestosowanie się do zasad z nim związanych często bywa powodem konfliktowych sytuacji na drogach, a policja może karać za niewłaściwe korzystanie z niego. -
Kupiła elektryczne auto za 300 tys. zł, wystarczyło drobne uszkodzenie, by auto trafiło na złom
-
Siedział mu na zderzaku i poganiał światłami, więc nagrywający wpuścił go prosto w ręce policji
-
Szalał sportowym Mercedesem na angielskich tablicach i myślał, że jest bezkarny. Skończył marnie
-
Tylko 30 km/h w mieście – coraz więcej samorządów chce wprowadzenia takiego ograniczenia
Zostaw komentarz: