Nastolatka kierowcą Monster Trucka – filmy

16-letnia Rosalee Ramer to nie jest zwykła nastolatka. Ani zwykły kierowca. Rosalee sprawnie prowadzi Monster Trucka, którego pieszczotliwie nazywa „ksieżniczką”.

Rówieśnicy szesnastolatki są na typowym dla nich etapie – zdobywają prawo jazdy na samochód, uczą się podstawowych manewrów i zagadnień związanych z ruchem drogowym. A Ramer jest najmłodszym kierowcą samochodów typu Monster Truck w USA i z powodzeniem zmiata swoich rywali. Rosalee wykonuje swoim samochodem dziewięciometrowe skoki i miażdży mniejsze pojazdy.

O 16-latce, która startuje w drag racingu przeczytasz tu.

– Wsiadam i słyszę głośno pracujący silnik, czuję wibracje, naciskam gaz i wydaje mi się, że to wszystko nie dzieje się naprawdę, że to jest jakaś zupełnie inna rzeczywistość – mówi Rosalee. – Taki pojazd waży prawie pięć ton, a prowadzi się go delikatnie, ledwie dotykając instrumenty.

Rosalee Ramer

Jednak konkurowanie w zdominowanej przez mężczyzn dyscyplinie bywa kontrowersyjne. Rosalee spotkała się już z opinią, że przede wszystkim z uwagi na swój wiek, nie powinna w ogóle startować. Dziewczyna się nie zraża.

– To jest tak, że jeśli jestem dobra, to zawsze usłyszę, że jestem albo za młoda, albo, że powinnam być facetem, żeby stawać do zawodów. Jeśli komuś coś nie idzie, to szuka przyczyn swoich niepowodzeń gdzie indziej, tylko nie w sobie.

Rosalee Ramer

Rosalee samochodami interesuje się od dzieciństwa. Za kierownicą Monstera debiutowała w wieku 13 lat, ale swój pierwszy samochód, Ford Taurus, rozbiła. Pasję związaną z Monsterami przejęła od swojego ojca, który w młodości również startował w tych widowiskowych imprezach. Córka wielokrotnie towarzyszyła swojemu tacie, kiedy ten naprawiał samochody. Z ciekawością zaglądała pod maskę. Ojciec Rosalee twierdzi, że dziewczyna bardzo dobrze rozumie działanie samochodu, nie trzeba jej wiele tłumaczyć. Ojciec i córka od czasu do czasu pozwalają sobie na rywalizację i startują w równoległych wyścigach Monsterów.

Młodzieńcza pasja przekształca się w prawdziwe zainteresowanie mechaniką. Rosalee wraz z tatą pracują nad projektem pierwszego elektronicznego wtrysku paliwa dla samochodów typu Monster Truck. Ponadto konstruują własnego Monster Trucka, który będzie nosił imię „Wild Flower” – Dziki Kwiat. Trzeba przyznać, że młoda dziewczyna ma bardzo ambitne i interesujące plany.

Wiele osób uznaje, że sport, jaki uprawia Rosalee, jest zwyczajnie głupi.

– Wiele razy słyszałam wypowiedzi, że Monster Trucki są beznadziejną i głupią dyscypliną, że chodzi tylko o niszczenie samochodów i nic więcej. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele trzeba umieć, żeby to robić i ile to jest za każdym razem planowania i przewidywania. Komuś z zewnątrz bardzo trudno dostrzec, jaką pracę wkładamy w każdy start – tłumaczy zawodniczka.

Rosalee Ramer

Poza dłubaniem w silnikach i startowaniem w zawodach Rosalee żyje jak zwyczajna nastolatka. Lubi malować paznokcie i zajmować się pielęgnacją dłoni, bo jak twierdzi, w tym fachu trudno o piękne ręce.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze