Kamila Nawotnik

Mazda Mx-5 jest z nami już 30 lat! Łódź świętowała urodziny legendy

Dla jednych Miata, a dla tych bardziej “hipstersko” nastawionych do życia - Eunos. Niezależnie od tego, jak ją nazwiemy - Mazda Mx-5 już od 30 lat obnaża wielką słabość rynku do sportowych roadsterów i pokazuje, jak wiele czystej frajdy może dostarczać mały, niepozorny samochód.

Dla przeciętnego człowieka 30. urodziny oznaczają przejście do innego, może trochę poważniejszego rozdziału w życiu. Rocznica często wywołująca stan depresyjny, w jakiś sposób zwiastuje zamknięcie pewnego etapu zabawy i beztroski, a rozpoczęcie fazy dojrzałości i odpowiedzialności.

Całe szczęście, samochodów ten schemat nie dotyczy

Kochana przez wielu Mazda Mx-5 ma już “30-tkę” na karku i jest w lepszej formie niż kiedykolwiek. Z okazji rocznicy światowego debiutu modelu, w Łodzi zorganizowany został zlot właścicieli i sympatyków Miaty (pod tą nazwą model funkcjonował na rynku amerykańskim). W weekend 31 sierpnia – 1 września mieszkańcy Łodzi, właściciele samochodów oraz fani zebrali się w Ogrodach Geyera, aby wspólnie świętować wyjątkową okazję, podziwiając i prezentując niesamowite auta. Jednym z głównych punktów zlotu była impreza urodzinowa zorganizowana w sobotni wieczór, tuż po zakończeniu gry miejskiej.  

Wszystkie w jednym miejscu

Każdy, kto z własnej woli zrezygnował z uczestnictwa w tym wydarzeniu, powinien mocno bić się w pierś. Było co oglądać – w Łodzi zebrano ponad 150 doskonale zachowanych egzemplarzy wszystkich generacji i w różnych konfiguracjach – od stanu oryginalnego, po auta tuningowane. Każdy z nich w pełni oddawał filozofię Jinba ittai, jednoczącą samochód z kierowcą. Nie mogło oczywiście zabraknąć także wyjątkowej wersji przygotowanej specjalnie dla uczczenia 30-lecia modelu. Na zlocie pojawiło się aż sześć egzemplarzy Mx-5 “30th Anniversary”, przyciągającej uwagę szalenie atrakcyjnym pomarańczowym lakierem Racing Orange. Auto, którego produkcję ograniczono do zaledwie 3000 sztuk, dostępne jest w dwóch wersjach nadwoziowych – z twardym (targa) lub miękkim dachem. Oczywiście wszystkie zostały bardzo szybko wyprzedane, a do Polski trafiło ostatecznie 47 aut. Każde z nich ma na lewym błotniku, tuż za drzwiami kierowcy, umieszczoną specjalną plakietkę z numerem. W środku „robotę” robią pomarańczowe detale przecinające czarne wnętrze oraz sportowe fotele Recaro. Samochód wyposażono w amortyzatory Billsteina, 17-calowe felgi Rays z kutego aluminium, pomarańczowe zaciski Brembo i system nagłośnienia Bose z głośnikami umieszczonymi w zagłówkach foteli.  

W niedzielne południe Miaty ponownie wypełniły Ogrody Geyera, tym razem tworząc wystawę dostępną dla każdego, kto miał ochotę osobiście odbyć podróż śladem wszystkich generacji. Zwieńczeniem imprezy była parada aut przez ul. Piotrkowską, która zakończyła się pod stadionem Widzewa. O tym, jak świetnie bawili się uczestnicy zlotu, świadczyło jednogłośnie, gromkie “Dziękujemy!” wykrzykiwane pożegnalnie w kierunku organizatorów.  

Kult, który nadal rośnie

Mazda Mx-5 już od początku produkcji była hitem na rynku, pokazując jak spore było wówczas zapotrzebowanie na sportowego roadstera w przystępnej cenie. Pierwsza generacja ważyła zaledwie 940 kg, miała silnik umieszczony z przodu, za przednią osią i napęd na tył, dzięki czemu charakteryzowała się idealnym rozkładem masy. Chyba nawet inżynierowie i projektanci pierwszej generacji nie spodziewali się, jakim kultem w przyszłości będzie darzone to auto. Niemałą rolę w tej kwestii odgrywa fakt, że przez 30 lat produkcji Mazda pozostała wierna pierwotnym założeniom. Samochód od początku charakteryzował się doskonałą podatnością na przeróbki, z miejsca stając się hitem wśród zapalonych majsterkowiczów o sportowym zacięciu.

O ile pierwsze Mx-5 miały nieco spokojniejsze silniki, nie przekraczające 117 KM, o tyle z wiekiem Miata dostępna była w coraz mocniejszych i odważniejszych wersjach. Produkowana obecnie czwarta generacja napędzana jest znaną z pozostałych modeli koncernu jednostką 2.0 Skyactiv-G. Tak jak w przypadku generacji NA-NC, idealny rozkład masy 50:50 pozwala na wspaniałe poślizgi nadsterowne, kręcenie „bączków” i „ósemek” praktycznie bez żadnego wysiłku. Mx-5 ND w 2018 roku doczekała się liftingu silnika, którego moc po przeprojektowaniu wzrosła z wcześniejszych 160 do 184 KM. Moment obrotowy spadł wprawdzie o 5 Nm (teraz wynosi 205 Nm przy 4000 obr./min.), ale za to silnik obecnie potrafi kręcić się na wyższych obrotach.  

Sukces nie do podrobienia

Dziś Mx-5 cieszy się mianem najpopularniejszego sportowego roadstera na świecie. Mazda doczekała się nawet wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa za rekordową liczbę ponad miliona sprzedanych egzemplarzy. Począwszy od 1989 roku, auto produkowane jest nieprzerwanie od 30 lat. Redakcja Motocainy życzy koncernowi (oraz sobie ;)), aby historia Miaty pisana była przez kolejne 30 wiosen, i to minimum!

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Ciągle marzę to takim 🙂

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Piękne jest 🙂

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Nic dziwnego, ze staje się kultowy skoro to super auto

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze