Najpierw blokował innego kierowcę, a potem rozbił mu szybę butelką. Bez powodu?
Kolejny przykład agresji na polskich drogach. Czyżby ten był zupełnie „bezinteresowny”?
Agresji, co do zasady, nic nie usprawiedliwia i tak też jest w przypadku agresji drogowej. Z doświadczenia wiemy jednak, że nie bierze się ona znikąd i właściwie zawsze to jej ofiara, w sposób świadomy lub nie, robi coś, co wyzwala agresywną reakcję.
Kierowca auta zwrócił uwagę motocykliście. Motocyklista w odpowiedzi go zaatakował
Autor tego nagrania twierdzi, że było inaczej. Relacjonuje, że „normalnie jechał przed siebie”. To dlatego kierowca Golfa najpierw niebezpiecznie blisko go wyprzedził, potem nagle zahamował przed nim, a na końcu rozbił mu szybę butelką? I zrobił to tak zupełnie bez powodu?
Najnowsze
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Ludzie w większości mają instynktowną niechęć do robienia czegoś niewłaściwego na oczach innych, a przyłapani na gorącym uczynku starają się tłumaczyć. Niektórzy wolą w takich sytuacjach reagować agresją, tak jak kierująca tym Renault. -
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
-
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
Zostaw komentarz: