Najdłuższy samochód na świecie? Amerykański Sen ma lądowisko dla helikopterów i basen
Cadillac Eldorado z 1976 roku na własnej blasze przekonał się co to jest „amerykański sen”. Zyskał 26 kół, dwa silniki V8 i jest w stanie pomieścić 75 osób. Amerykański Sen to najdłuższy samochód na świecie.
Amerykański Sen został zbudowany w 1986 roku, ale przez wiele lat stał zaniedbany za magazynem w New Jersey. Jego los odmienił się w 2019 roku, kiedy kupił go Michael Dezer, kolekcjoner samochodów z Florydy, który postanowił odnowić limuzynę.
Samochód został przetransportowany w dwóch częściach z domu jego poprzedniego właściciela do Orlando, gdzie zaczęła się jego renowacja. A było co robić! Odnowa limuzyny objęła przeróbkę całego nadwozia oraz wnętrza, modernizację silnika oraz naprawę basenu, jacuzzi i pola do mini golfa. Na wyposażeniu samochodu znalazł się także bilard, łóżko wodne oraz lądowisko dla helikoptera.
Według Księgi Rekordów Guinnessa renowacja oraz transport Amerykańskiego Snu kosztowały Michaela Dezera i jego zespół około 250 000 dolarów.
Amerykański Sen ma ponad 30 metrów długości, 26 kół, dwa silniki V8 i jest w stanie pomieścić 75 osób. I choć jest technicznie sprawny, to niestety jest zbyt długi, by jeździć po publicznych drogach. Dlatego, najdłuższa limuzyna na świecie zostanie eksponatem w muzeum motoryzacji Dezerland Park na obrzeżach Orlando na Florydzie.
Najnowsze
-
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
Rozwój technologii oznacza wiele ułatwień dla kierowców, ale także zwiększone możliwości kontroli. Władze Unii Europejskiej zaproponowały właśnie nowe rozwiązanie, które kontrolowałoby stan kierowcy, korzystając ze sztucznej inteligencji. -
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
-
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
Zostaw komentarz: