Można już zamawiać Toyotę Camry w polskich salonach
Toyota Camry Hybrid uzupełnia gamę modeli Toyoty o sedana klasy średniej. Nowy model jest wyposażony w układ hybrydowy czwartej generacji opracowany w architekturze TNGA.
Zaprojektowana od podstaw Camry to obecnie już ósma generacja modelu, który zadebiutował w 1982 roku i w ciągu 36 lat obecności na rynku zdobył wiele nagród i wyróżnień. Camry jest dostępna w ponad 100 krajach, a jej dotychczasowa łączna sprzedaż przekroczyła 19 milionów egzemplarzy. Co roku salony Toyoty opuszcza ponad 700 000 egzemplarzy, co zapewnia Camry pozycję najpopularniejszego sedana segmentu D na świecie.
Nowa stylistyka Camry Hybrid jest ewolucją języka stylistycznego Keen Look. Wąska, górna osłona chłodnicy podkreśla swoim kształtem umieszczony na niej emblemat Toyoty oraz wbudowane w jej końce reflektory Hi-LED. Duża, trapezoidalna dolna osłona chłodnicy zajmuje niemal całą szerokość zderzaka. Z profilu, nisko poprowadzona linia maski i dachu współgra z niską linią szyb, zdając się ciągnąć kabinę ku dołowi i wizualnie obniżając środek ciężkości nowej Camry. Kabina zwęża się ku tyłowi, chowając się między szerokimi tylnymi nadkolami.
Deska rozdzielcza została całkowicie przeprojektowana dla poprawy funkcjonalności, wyglądu i łatwości obsługi. System audio, panel sterowania klimatyzacją oraz 8-calowy ekran systemu audio i pokładowego komputera zostały w pełni zintegrowane z całkowicie płaską, pokrytą fortepianową czernią powierzchnią środkowej konsoli. Nowy interfejs użytkownika składa się z trzech wyświetlaczy: 10-calowego, kolorowego Head-up Display, 7-calowego między zegarami oraz 8-calowego ekranu dotykowego w konsoli centralnej z najnowszą wersją systemu multimedialnego Toyota Touch 2.
Praktycznie każda powierzchnia przestronnej kabiny jest wykończona miękkimi w dotyku wykładzinami, skórą, drewnianymi listwami lub lśniącą, nowo opracowaną warstwą satynowego chromu. Dostępny jest także ornament Tiger Eye, dający wrażenie głębi i blasku, gdy spoglądamy na niego pod różnym kątem. Wnętrze występuje w dwóch wersjach kolorystycznych: beżowej (skóra), która łączy ciemnoszare wykładziny i górną część deski rozdzielczej w dwóch odcieniach beżu, oraz czarnej (tkanina lub skóra), który podkreśla akcenty z satynowego chromu.
Dwa rozkładane tylne siedzenia, zaprojektowane w podobny sposób jak przednie fotele, są dostępne w dwóch formatach: ze składaniem oparć w proporcji 60:40 lub 40:20:40 z szerokimi zagłówkami oraz dużym, środkowym podłokietnikiem dla zwiększenia komfortu. Opcjonalnie oferowane są elektrycznie składane oparcia z panelem dotykowym, wbudowanym w przednią część podłokietnika. Panel umożliwia obsługę klimatyzacji, systemu audio i regulację pochylenia oparć tylnych siedzeń.
Zastosowanie nowego tylnego zawieszenia z systemem podwójnych wahaczy pozwoliło ograniczyć miejsce, które w poprzedniej generacji Camry we wnętrzu przestrzeni bagażowej było zajęte przez amortyzatory i wygospodarować bagażnik o pojemności 524 litrów.
Nowy hybrydowy układ napędowy z benzynowym silnikiem o pojemności 2,5 l ma łączną moc 218 KM i utrzymuje emisję CO2 na poziomie od 98 g/km, a średnie zużycie paliwa wynosi od 4,2 l/100 km.
Nowa Camry w przedsprzedaży kosztuje od 139 900 zł za wersję Comfort, wyposażoną m. in. w pakiet bezpieczeństwa Toyota Safety Sense z aktywnym tempomatem, reflektory w technologii bi-LED, 17’ felgi aluminiowe, system multimedialny z ekranem 7” i kamerą cofania, systemem „inteligentny kluczyk” oraz czujnikami parkowania z przodu i z tyłu. Produkcja modelu rozpocznie się w lutym 2019 roku, a pierwsze egzemplarze trafią do właścicieli w drugim kwartale.
Najnowsze
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Ludzie w większości mają instynktowną niechęć do robienia czegoś niewłaściwego na oczach innych, a przyłapani na gorącym uczynku starają się tłumaczyć. Niektórzy wolą w takich sytuacjach reagować agresją, tak jak kierująca tym Renault. -
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
-
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
Zostaw komentarz: