Motocaina z Anią w Jordanii
Samotna podróż motocyklowa Ani Jackowskiej dobiega końca. Motocyklistka przemierza właśnie Jordanię. Chwali sobie życzliwość mieszkańców, chociaż przytrafiła jej się pewna zaskakująca przygoda z brzoskwiniami...
Samotnie podróżująca po Jordanii Ania Jackowska po kilkudniowym zamieszaniu i trudnościach z dostępem do internetu, może spokojnie kontynuować podróż. Z żalem przyjmuje, że jej wyprawa do tamtych regionów kontynentu zbliża się ku końcowi. Motocainie relacjonuje:
-Bardzo polubilam ten kraj (przyp. red. Jordanię), jego mieszkanców. Mimo trudnych poczatków, z Jordanczykami dogadalam się znakomicie. Chociaż nie raz bywało, że od kogoś dostałam brzoskiwnię, innym razem od dzieciaka brzoskwinią… Wiem, że nie zdążyłam wszystkiego zobaczyć.
To chyba dobry pretekst aby tam kiedyś wrócić, czego Ani bardzo życzymy i trzymamy kciuki za spełnienie planów. Tymczasem oczekujemy na jej powrót do Polski i zdanie pełnej relacji z tej pełnej motocyklowych emocji podróży.
Na jednym ze wzniesień Petry |
fot. Anna Jackowska
|
Motocainowa naklejka jeździ po pustyni Wadi |
fot. Anna Jackowska
|
Najnowsze
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
Kierowca mijając znak drogowy ma zwykle sekundę, najwyżej dwie, na zwrócenie na niego uwagi i zrozumienie jego znaczenia. Dlatego znaki zwykle wyraźnie się od siebie różnią, ale nie dotyczy to znaków C-5 i D-3, które są łudząco podobne, ale mają całkowicie inne znaczenie. -
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
-
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
Zostaw komentarz: