Moment paniki doprowadził do poważnego wypadku
Nieuwaga i paniczne odruchy – to zachowania, których jazda samochodem nie wybacza. Przekonał się o tym pewien kierowca Jeepa Wranglera.
Ruch drogowy ma dynamiczną naturę – cały czas sytuacja się zmienia i nieustannie musimy mieć przysłowiowe oczy dookoła głowy. A jak się już zagapimy, to pod żadnym pozorem nie możemy reagować paniką.
Boleśnie przekonał się o tym pewien kierowca Jeepa Wranglera. Jadąc autostradą w Północnej Karolinie, nie zauważył on, że na pas po jego lewej stronie wjechał inny samochód. Zorientował się co robi dopiero w momencie, kiedy jadący czerwonym autem zmuszony był do ucieczki na pobocze. Reakcją kierującego Wranglerem była panika – ostro odbił kierownicą w prawo skręcając o niemal 90 stopni i uderzając w barierę po drugiej stronie autostrady, w wyniku czego terenówka wylądowała na boku.
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Zostaw komentarz: