
Młody gniewny jedzie ostro, aż iskry lecą i tynk się sypie
Czasami młodych kierowców fantazja tak bardzo ponosi na drodze, że zapominają o swoim braku umiejętności za kierownicą.
Środek nocy, osiedlowa uliczka, a nią pędzi czarny hatchback bez świateł (chyba stare Mitsubishi Colt). Kierowca nie przejmuje się progiem zwalniającym, ale chociaż o kierunkowskazie pamiętał. Tylko prędkość trochę jakby za duża jak na skręt o 90 stopni.
Przeleciał przez rondo, aż iskry poszły!
Fizyka okazała się nieubłagana i samochód uderzył w ścianę, aż tynk się posypał, a pasażer omal nie wybił przedniej szyby głową. Kierowcy po chwili udało się wrzucić wsteczny i ruszył ostro, krzesząc snopy iskier uszkodzonym przednim kołem.
Najnowsze
-
Płatne parkowanie a wzrost wypadków motocyklowych – to szokujące dane! Jak jeździć bezpieczniej?
Wydaje się, że przesiadka na jednoślad w mieście to same korzyści - dowiedz się, czy ma to sens i czy jesteś na to gotowy. -
Test BMW 120 – z potencjałem na przyjaciela
-
Nowy Volkswagen Touareg R – flagowy SUV z wtyczką i sportowym zacięciem
-
Foteliki samochodowe na każdą kieszeń: jak znaleźć bezpieczny model w dobrej cenie?
-
Parking w Warszawie: bezkarność na „kopertach” uderza w najsłabszych – kto na tym zarabia? Cena kopert i fałszywych kart
Zostaw komentarz: