Mitsubishi Space Star – porażka na starcie?
W polskich salonach spod znaku trzech diamentów zadebiutował nowy miejski samochód - Mitsubishi Space Star, który jest następcą popularnego modelu Mitsubishi Colt. Nie jest ani przestrzenny, ani ładny - daleko mu do udanego poprzednika. Czego zatem spodziewać się za blisko 40 tysięcy złotych?
Reprezentujący segment B Space Star, zgodnie ze swoją nazwą ma zapewniać przestronne wnętrze dla 5 osób. Od konkurencji ma wyróżniać go także niskie zużycie paliwa na poziomie 4 litrów na 100 km (dane producenta) i nie duże koszty eksploatacji. Takie są informacje marketingowe.
Mitsubishi Space Star |
fot. Mitsubishi |
Space Star owszem – ma lekkie (od 845 kg ) nadwozie, ale niestety jego design już na starcie trąci myszką. Nie jest ani nowoczesne, ani „jakieś” – może w tym szaleństwie jest metoda? Ma to być niewyróżniające się z tłumu auto dla każdego? Tylko pytanie dla kogo konkretnie… W informacji czytamy, że Space Star ma stanowić: „atrakcyjną propozycję dla ludzi młodych i osób po 50 roku życia oraz rodzin, w których brakuje drugiego, mniejszego pojazdu”. Producent jedynie wtedy pomyślał o młodych kierowcach, gdy dobierał paletę kolorów lakieru – rzeczywiście niebieski i czerwony odcień jest całkiem przyjemny dla oka. Rzeczywiście, może Space Star spodoba się bardziej zachowawczemu, dojrzałemu kierowcy.
Mitsubishi Space Star |
fot. Mitsubishi |
Promień zawracania wynosi 4,6 metra, co może dobrze rokować na poruszanie sie Space Starem w mieście. Za to w bagażniku niewiele zmieścimy (235 l. pojemności), no chyba, że zakupy na jeden dzień.
Mitsubishi Space Star wnętrze – deska niczym sprzed 15 lat… |
fot. Mitsubishi |
Wnętrze wykonane jest tanio, w każdym miejscu widać oszczędności – zwłaszcza tylna część samochodu została potraktowana po macoszemu – ewidentnie nie bierze się pod uwagę podróżowania w tym miejscu dorosłych osób. Deska rozdzielcza jest niczym przeniesiona z początku obecnego wieku, a użyte do jej wykonania tworzywa odstraszają od ich dotykania.
Dane techniczne Mitsubishi Space Star
|
Moc |
Moment obrotowy |
0-100 km/h |
Zużycie paliwa (cykl mieszany) |
Mitsubishi Space Star 1.0 5M/T AS&G |
71 KM |
88 Nm |
13,6 |
4,0 l/100km |
Mitsubishi Space Star 1.2 5M/T AS&G |
80 KM |
106 Nm |
11,7 |
4,1 l/100 km |
Do napędu modelu Mitsubishi Space Star służy do wyboru jeden z dwóch aluminiowych, 3-cylindrowych, 12-zaworowych silników benzynowych z systemem zmiennych faz rozrządu o pojemności 1 litra i mocy 71 KM oraz 1.2 l. o mocy 80 KM w połączeniu z 5-biegową manualną skrzynią biegów i najnowszą automatyczną przekładnią INVECS-III CVT (silnik 1.2 l.). Cóż, dźwięk tego jednostek trzycylindrowych przypomina raczej odkurzacz niż samochód.
|
Nowy Space Star 1.0 5M/T |
Nowy Space Star 1.2 5M/T |
Nowy Space Star 1.2 CVT |
0-100 km/h |
13,6 |
11,7 |
12,8 |
Prędkość maksymalna |
172 |
180 |
173 |
Wewnątrz Mitsubishi Space Star znajdziemy 6 poduszek powietrznych, w tym poduszki boczne i kurtyny powietrzne. Nad bezpieczeństwem kierowcy i pasażerów czuwają także oferowane w standardowym wyposażeniu systemy stabilizacji toru jazdy i kontroli trakcji ASC i TCL, system ABS z elektronicznym rozdziałem siły hamowania EBD, układ wspomagania nagłego hamowania BA i ostrzegania o nagłym hamowaniu ESS oraz (w połączeniu z przekładnią CVT) system wspomagania ruszania pod górę HSA.
Cena Mitsubishi Space Star zaczyna się od 38 990 złotych.
Mitsubishi Space Star – tylna kanapa. Nic tylko współczuć osobom tu podróżującym. |
fot. Mitsubishi |
Najnowsze
-
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
Opisywana sytuacja to zderzenie dwóch absurdów. Absurdem jest, że rowerzyści nie muszą znać przepisów, ale absurdem jest też to, że niektórzy z nich uważają za obowiązujący stan prawny własne wyobrażenia. Tak jak rowerzysta z tego nagrania. -
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
Zostaw komentarz: