Miłośniczka dużych aut – Kayah jakiej nie znacie – wywiad

Nie tak dawno została ambasadorką konkursu Zoom-Zoom Mazda Design - jedna z najlepszych polskich wokalistek - Kayah - w specjalnym wywiadzie dla Motocainy opowiada o jej motoryzacyjnych marzeniach i doświadczeniach.

Kayah kreatorka zapachu Zoom- Zoom.
fot. Mazda

Zacznę od nieco niedyskretnego pytania, jak długo masz prawo jazdy?
Hmm myślę, że już będzie jakieś 20 lat, ale szczerze przyznam, że miałam długi przestój w prowadzeniu, ponieważ dawno temu spowodowałam wypadek. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Był to ogromny samochód, który skasował drugie auto, tracąc jedynie gumkę od zderzaka.

Rozumiem, że mówisz o słynnym Mercedesie 280 SE?

Tak, to był  oldtimer  z 1969 roku. Bardzo wyjątkowy dla mnie samochód, ponieważ można by stwierdzić, że odziedziczyłam go po słynnej Violeccie Villas, która była jego poprzednią właścicielką. Niestety od dawna nie jest już moją własnością. Ale na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Ale nawet miłość do ogromnych aut nie powodowała u Ciebie chęci  powrotu za kółko?Uwielbiam duże auta i polecam je wszystkim, którzy nie są wprawnymi kierowcami. Jednak tamto zdarzenie okupione było przeze mnie tak ogromnym stresem, że przez dobrych kilka lat nie siadałam za kółkiem.

Jak jest teraz?
Szczerze przyznam, że ze względu na natłok obowiązków, jestem w tym szczęśliwym położeniu, że  mam własnego kierowcę. Staram się unikać prowadzenia auta w dużych miastach takich jak Warszawa. Natomiast w wolnej chwili bardzo dużo jeżdżę w okolicach swojego domu, a że mieszkam na prowincji, więc nie straszę w centrum.

Masz jakieś niezrealizowane marzenie motoryzacyjne?
Bardzo chciałabym dobrze prowadzić samochód. Ci, którzy ze mną jeździli powtarzają mi, że mam do tego dryg. Z drugiej strony ja bardzo długo śmiałam się, że skręcam tylko w prawo, bo skręty w lewo na skrzyżowaniach po prostu mnie przerażały. Obecnie mogę się pochwalić, że już tę sztukę opanowałam i nawet wielopasmowe ronda nie stanowią dla mnie problemu. Natomiast nadal mam takie uczucie, że chciałabym jeździć pewniej. Jest to dla mnie szczególnie ważne, aby nie bać się wsadzić dziecko do samochodu i wyruszyć w trasę.

Jeśli już nabierzesz tej pewności, to czy jest jakieś szczególne auto, które chciałabyś mieć w swoim posiadaniu?
Oczywiście są auta, które budzą u mnie drżenie serca. Głównie oldtimery i przyznam się, że w przeciwieństwie do większości Panów nie szczególnie śledzę nowinki techniczne oraz coraz to nowe pojawiające się na rynku modele. Najbardziej odpowiadają mi auta z lat 70-tych. Nie jeden raz wyobrażałam sobie, że prowadzę jedno z aut Jamesa Bonda. Zdaje sobie jednak sprawę z tego ile trzeba poświęcić czasu oraz pieniędzy do utrzymania takiego samochodu, dlatego wybierając auto do codziennego użytku kieruję się przede wszystkim jego funkcjonalnością.

fot. Mazda

 Nowa Mazda spełnia Twoje oczekiwania?
To jest ciekawa historia, ponieważ ja nigdy nie byłam fanką sportowych aut. Może to głupie, ale zawsze widząc sportowy samochód, na myśl przychodzili mi mężczyźni, którzy za wszelką cenę chcą podnieść swoje ego poprzez taki właśnie samochód. Jednak nowa sylwetka Mazdy bardzo mnie uwiodła, więc kto wie może będzie to mój kolejny nabytek.

Ale z tego co wiem, obecnie jednak stawiasz na terenowe auta?
Tak jeżdżę Toyotą 4Runner i Jeepem Cherokee, uwielbiam takie auta, a zwłaszcza to że siedzę w nich wyżej.

Mam rozumieć, że w wolnej chwili uprawiasz offroad wokół domu?
Zdecydowanie nie. Bardzo szanuję naturę, więc nie mam ochoty straszyć zwierząt. Poza tym nie chce stanowić zagrożenia dla ludzi spacerujących po lesie. Dla mnie las jest miejscem, którego spokoju nie powinno się naruszać, więc jeśli jazda po lesie to tylko na rowerze.

Sama dosyć surowo oceniasz siebie jako kierowcę, a jakie masz zdanie ogólnie o kierujących kobietach?
To zależy. Kobieta kobiecie nie równa. Jeśli na przykład pomyślę o mojej wieloletniej przyjaciółce Edycie Bartosiewicz, to jest ona po prostu fenomenalnym kierowcą i z pewnością jeździ lepiej niż niejeden facet. To co u niej cenię najbardziej to pewność i wyobraźnia w trakcie prowadzenia samochodu….Ogólnie nie ma na to recepty, moim zdaniem trzeba zachować rozsądek, używać wyobraźni przestrzennej. Poza tym to jest tak jak z grą w szachy, nie jest to zajęcie w żaden sposób dedykowane do konkretnej płci. I o ile zgadzam się, że stwierdzeniem że dużo kobiet ma tendencję do skręcania w lewo mówiąc jednocześnie, że skręcają w prawo, to jednocześnie mam wrażenie, że są bardziej ostrożne i rozważne za kółkiem, jako matki.

W teledysku do piosenki „Jak Skała” jeździłaś Seatem Leonem, jak wspominasz współpracę z Seatem?




Przy tworzeniu teledysku zaangażowanych jest wiele osób, Seat był naszym sponsorem i bardzo dobrze wspominam tą współpracę. Poza tym Leon to bardzo kobiecy samochód – o łagodnej linii, ale bardzo dynamiczny. Poza tym ma ogromny bagażnik, co moim zdaniem właśnie dla Pań nie jest bez znaczenia, bo chociaż dysponują one mniejszą siłą fizyczną, to jednak nie wątpliwie to one robią więcej zakupów. Jeździło mi się nim naprawdę przyjemnie.

Warsztaty komponowania zapachów.
fot. Mazda

Wracając jednak do Mazdy, powiedz co spowodowało, że zgodziłaś się wziąć udział w projekcie Zoom-Zoom Mazda Design?
To była propozycja, której właściwie nie można było odrzucić. Takie projekty należy wspierać. Pomysł stworzenia linii perfum, które odzwierciadlą wizerunek marki, jest czymś unikalnym na Polską skalę i cieszę się, że mogę wziąć w nim udział. Możliwe, że zdecydowali się na mnie ze względu na moje zamiłowanie do zapachów, o którym nie raz wspominałam, możliwe też że jestem dla nich wiarygodną artystką. Poza tym jak możesz odmówić komuś kto kojarzy Cię z młodością ducha i zoom zoom.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze